Świat

Kijów czeka na odwet. Jak Rosja odpowie na brawurową akcję Ukraińców?

opublikowano:
ukraimnasas.webp
Rosjanie będą się mścić za zniszczenie bombowców (fot. x.com)
Ukraińskie kanały i sieci społecznościowe zaalarmowały o zagrożeniu rosyjskim atakiem rakietowym na terenie całego kraju. Ukraińcy w napięciu czekają na odwet po śmiałej operacji „Pajęczyna”, która doprowadziła do uziemienia 20 proc. rosyjskich bombowców strategicznych. Amerykański wywiad ostrzega, że Ukraina musi spodziewać się potężnego uderzenia.

We wtorek Siły Powietrzne Ukrainy ogłosiły alarm w związku ze startem z rosyjskiej bazy myśliwca MiG-31K, zdolnego do przenoszenia rakiet hipersonicznych Ch-47M2 Kindżał. Później poinformowano, że w kierunku Kijowa z dużą prędkością zbliża się obiekt wroga.

Uwaga, niebezpieczeństwo

"Uwaga! Niebezpieczeństwo rakietowe na całym terytorium Ukrainy! Start MiG-31K" - głosił komunikat służb.

Szef Wojskowej Administracji Miejskiej w Kijowie, Timur Tkaczenko apelował, aby nie ignorować alarmu i pozostać w bezpiecznych miejscach. Niedługo później pojawiła się informacja, że alarm został odwołany. Trwał ponad pół godziny.

Stany Zjednoczone ostrzegły, że Ukraina musi spodziewać się znaczącego odwetu po operacji "Pajęczyna", która doprowadziła do uziemienia 20 proc. rosyjskich bombowców strategicznych.

Według "New York Times", amerykański wywiad nie zidentyfikował jeszcze potencjalnych celów, w które może uderzyć Rosja, ale celem mogą być obiekty cywilne lub systemy energetyczne. W grę może wchodzić także uderzenie pociskiem Oriesznik, którego Moskwa użyła już do ataku na Dniepr w listopadzie 2024 roku.

Zadziwiająca skala 

Przeprowadzona w niedzielę operacja o kryptonimie „Pajęczyna” wzbudziła podziw na świecie. Był to atak o zadziwiającej pomysłowości – bezprecedensowy, szeroko zakrojony i przygotowywany przez 18 miesięcy – pisze BBC.

1 czerwca ponad 100 ukraińskich dronów zaatakowało bazy lotnicze głęboko w Rosji, uziemiając bombowce dalekiego zasięgu wyposażone w broń jądrową. Skala operacji była ogromna - o eksplozjach donoszono w kilku strefach czasowych w całej Rosji: na północy aż po Murmańsk za kołem podbiegunowym, a na wschodzie aż po region Amuru, ponad 8000 km od Ukrainy.

Ministerstwo Obrony Rosji potwierdziło, że do ataków doszło w pięciu obwodach Rosji – murmańskim, irkuckim, iwanowskim, riazańskim i amurskim – ale samoloty zostały uszkodzone tylko w obwodach murmańskim i irkuckim. W pozostałych miejscach ataki zostały ponoć odparte.

Pomysłowa akcja

Wasyl Maliuk, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) ujawnił, że Ukraińcy przemycili drony do Rosji w drewnianych skrzyniach ukrytych na ciężarówkach. Wiele wskazuje na to, że kierowcy nie zdawali sobie sprawy z tego, co przewożą. Kiedy tiry podjechały w okolice baz lotniczych i nagle wyleciały z nich drony, kierowcy próbowali strącać je kamieniami – relacjonował jeden z nich.

Według niepotwierdzonych doniesień rosyjskiego kanału Telegram Baza – jak pisze BBC znanego z powiązań ze służbami bezpieczeństwa – kierowcy zeznali, że zostali zatrudnieni przez niezidentyfikowanych biznesmenów. Mieli dostarczyć drewniane domki do różnych miejsc w całej Rosji. Telefonicznie dostali instrukcje dotyczące miejsca zaparkowania pojazdów.

W triumfalnym wpisie udostępnionym w mediach społecznościowych w niedzielny wieczór prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który osobiście nadzorował operację, poinformował, że w brawurowym ataku, którego przygotowanie zajęło „rok, sześć miesięcy i dziewięć dni”, użyto 117 dronów.

źr. wPolsce24 za BBC/RMF FM

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.