Irańczycy są wściekli na Sikorskiego. Polski dyplomata wezwany do MSZ

W brytyjskim parlamencie odbyło się spotkanie organizowane przez amerykańską organizację United Against Nuclear Iran, na którym zaprezentowano drona Szahed-136. Pokaz miał zwrócić uwagę na zaangażowanie Teheranu w rosyjską agresję wobec Ukrainy. W wydarzeniu uczestniczył m.in. polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.
Jego udział nie spodobał się władzom Iranu, które postanowiły zareagować, wzywając do swojego MSZ polskiego charge d’affaires Marcina Wilczka. Jak oświadczył Wilczak, spotkanie nie było „jednokierunkowe”. Oświadczył, że strona polska podczas rozmowy zauważyła, że drony stanowią realne zagrożenie dla Rzeczypospolitej, a Iran przyjął te argumenty do wiadomości.
Władze Iranu podtrzymują stanowisko, że sprzedały Rosji ograniczoną liczbę dronów i to jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Państwa zachodu są zdania, że drony Szahed są obecnie produkowane także w Rosji i stały się kluczowym elementem rosyjskich ataków powietrznych.
Dyrektor departamentu ds. Morza Śródziemnego i Europy Wschodniej w irańskim MSZ, Mahmud Heidari, zaprotestował przeciwko prezentacji drona w brytyjskim parlamencie. Podkreśla, że decyzja o pokazaniu Szaheda-136 narusza normy dyplomatyczne i służy powielaniu politycznie umotywowanych oskarżeń o rolę Iranu w wojnie na Ukrainie. Heidari wyraził ubolewanie z powodu zaangażowania polskiego ministra i dodał, że zarzuty dotyczące irańskiego programu dronów są bezpodstawne.
źr. wPolsce24 za RMF24











