Świat

Po sfałszowanych wyborach gruzińska opozycja zrzekła się mandatów

opublikowano:
mid-epa11684639.webp
Zarówno opozycja, jak i międzynarodowi obserwatorzy twierdzą, że wybory w Gruzji nie były uczciwe (fot. PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI)
Gruzińska opozycyjna Koalicja na rzecz Zmiany (KNRZ) zrzekła się mandatów. Politycy opozycji oskarżają rząd o sfałszowanie wyborów i nie wykluczają, że pomogły mu w tym rosyjskie służby.

Jak informowaliśmy wcześniej, w sobotę w Gruzji odbyły się wybory parlamentarne. Tuż po ich zakończeniu pojawiły się rozbieżności w exit pollach. Te oficjalne znacznie różniły się od wyników exit polls przygotowanych przez zachodnie firmy, które wskazywały na zwycięstwo opozycji. Prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili jeszcze w sobotę informowała, że opozycja zdobyła 52% głosów, przed policzeniem głosów oddanych przez diasporę. W końcu centralna komisja wyborcza poinformowała jednak, że rządząca od 2012 roku prorosyjska partia Gruzińskie Marzenie zdobyła 54% głosów.

Nie uda im się zdelegalizować opozycji

Jak informuje agencja AFP, taki wynik da Gruzińskiemu Marzeniu 91 miejsc w 150-osobowym parlamencie. „Nasze zwycięstwo było imponujące” - stwierdził premier Irakli Kobakhdzie. Prorosyjskiej partii nie udało się jednak zrealizować swojego celu, jakim była tzw. superwiększość, która pozwoliłaby im na dokonywanie zmian w konstytucji. Przedstawiciele tej partii nie ukrywali, że jest im potrzebna, by zdelegalizować opozycję. 

Miliarder i założyciel Gruzińskiego Marzenia Bidzina Iwaniszwili zapowiedział to na wicu wyborczym 23 października. Stwierdził, że w razie zwycięstwa jego partii opozycja odpowie za „zbrodnie wojenne przeciwko populacji Gruzji”. Nie sprecyzował o jakie zbrodnie chodzi. W wywiadzie oskarżył jej kandydatów o „sianie rewolucji i chaosu” oraz „propagandy LGBT”.

Fałszerstwa na wielką skalę 

W dniu wyborów zaczęły pojawiać się doniesienia o licznych nieprawidłowościach. W ich trakcie miało dochodzić do dosypywania kart wyborczych do urn i zastraszania zwolenników opozycji. Opozycyjna partia Akhali ujawniła też, że miało dojść do manipulacji maszynami wyborczymi, dzięki której można było oddać więcej niż jeden głos na partię rządzącą. Słynny dziennikarz śledczy Christo Grozev napisał, że te fałszerstwa wyborcze były planem Kremla, a europejskie służby wiedzą o jego wpływie na gruzińską komisję wyborczą. Obserwatorzy międzynarodowi twierdzą, że te wybory nie były wolne i sprawiedliwe. 

Cztery partie prozachodniej opozycji nie zaakceptowały wyników wyborów. Tina Bokuczawa z Zjednoczonego Ruchu Narodowego powiedziała, że były sfałszowane a „głosowanie zostało ukradzione ludowi Gruzji”. Nika Gwaramia z Akhali oskarżył rząd o dokonanie „konstytucyjnego zamachu stanu”. Dodał, że podczas wyborów doszło do „technologicznej operacji specjalnej”, o którą oskarżył rosyjskie służby. Organizacja Mój Głos, do której należało 2 tys. obserwatorów wyborczych, ogłosiła, że przy takiej skali oszustw wyborczych oficjalne wyniki „nie oddają woli obywateli Gruzji”.

Opozycja rezygnuje z mandatów

Skupiająca prozachodnią opozycję Koalicja na rzecz Zmiany poinformowała, że w świetle tych fałszerstw jej parlamentarzyści zrzekną się wyborów. Powiedzieli, że „nie będą legitymizować głosów, które ukradziono obywatelom Gruzji”. W wyborach dostali oficjalnie 10,92% głosów.

Pozostałe partie i koalicje opozycji – Zjednoczony Ruch Narodowy, Silna Gruzja i Dla Gruzji – również oświadczyły, że nie akceptują wyniku tych wyborów. Mamuka Khazaradze, jeden z liderów Silnej Gruzji, obiecał, że jego koalicja nadal będzie walczyć o prawa wyborców i o prawdę. Na razie nie wiadomo, czy jej parlamentarzyści również zrzekną się mandatów. Bokuchawa poinformowała, że z opinii jej partii o nieuczciwości tych wyborów wynika, że nie wejdą do parlamentu.

Dla wszystkich jest jasne, że „zwycięstwo” prorosyjskiej partii oznacza, że szanse Gruzji na wejście do UE zmalały jeszcze bardziej. W 2023 roku było to katalizatorem masowych demonstracji antyrządowych. Pytaniem pozostaje to, czy obecny kryzys parlamentarny również skłoni Gruzinów do wyjścia na ulice. Analityk Gela Vasadze z gruzińskiego Centrum Analiz Strategicznych powiedział, że to państwo wpadło w okres niestabilności politycznej. Jego zdaniem sytuacja jest rewolucyjna, ale opozycji brakuje charyzmatycznych polityków, którzy potrafiliby skanalizować oburzenie Gruzinów w protesty, które przyniosłyby jakąś zmianę.

źr. France24, BBC 

 

Bez Cenzury

Bez Cenzury: Zamach na opozycję i kolejne protesty społeczne

opublikowano:
Bez nazwy.webp
"Bez Cenzury" to dynamiczny i odważny program publicystyczny, emitowany w telewizji wPolsce24, w którym prowadzący oraz zaproszeni goście poruszają najbardziej kontrowersyjne i aktualne tematy polityczne, społeczne i gospodarcze. Jak sugeruje tytuł, dyskusje toczą się bez ograniczeń, bez autocenzury i w pełnej swobodzie wypowiedzi.
Świat

Donald Tusk: nikt mnie nie ogra w UE. Premier Estonii: to Niemcy nie chciały Tuska na spotkaniu o Ukrainie

opublikowano:
mid-epa11666748.webp
Spotkanie przywódców z Bidenem bez Tuska (fot. PAP EPA/CHRIS EMIL JANSSEN)
Jeszcze rok temu Donald Tusk utyskiwał, że Polska pod rządami PiS-u nie ma silnego głosu na forum europejskim. Zapewniał, że jego nikt w Europie nie ogra. Tymczasem okazuje się, że Niemcy, na które od lat lider PO stawia, nie tylko nie lekceważą naszego premiera przerzucając nam uchodźców, to jeszcze blokują możliwość jego udziału w spotkaniu z sekretarzem obrony USA.
Świat

Donald Trump szukał pracy w barze szybkiej obsługi. Stanął przy frytkownicy

opublikowano:
mid-epa11667793.webp
Donald Trump smażył frytki (PAP/EPA/NICK HAGEN)
Donald Trump odwiedził w niedzielę restaurację popularnej sieci na przedmieściach Filadelfii, gdzie smażył frytki i obsługiwał kasę drive-thru.
Świat

Strefa Starcia wróciła! Gorące polityczne show na antenie telewizji wPolsce24

opublikowano:
strefa.webp
Strefa Starcia na antenie wPolsce24 (fot. Fratria)
Strefa Starcia wróciła na antenę telewizji wPolsce24. Redaktor Michał Adamczyk i jego goście omówili najważniejsze wydarzenia mijającego tygodnia w Polsce i na świecie. Nie brakowało emocji.
Świat

Chińscy astronauci wrócili na ziemię. Spędzili w kosmosie pół roku

opublikowano:
mid-epa11700209.webp
Pekin nie ukrywa swoich kosmicznych ambicji (fot. PAP/EPA/XINHUA / LI ZHIPENG)
Chiński program kosmiczny znacząco przyspieszył. Chińczycy chcą do połowy stulecia zostać światowym liderem w podboju kosmosu.
Świat

Izraelscy kibice zaatakowani po meczu w Amsterdamie. Natychmiastowa reakcja Netanjahu

opublikowano:
mid-epa11709346.webp
Izrael wysyła do Amsterdamu samoloty, którymi obywatele będą mogli wrócić do kraju. (fot.PAP/EPA/VLN Nieuws)
62 osoby zostały zatrzymane w związku z atakiem na grupę izraelskich kibiców, którzy dopingowali swoją drużynę na meczu w Amsterdamie. Służby odeskortowały fanów Maccabi Tel Awiw do hotelu, a do sprawy odniósł się już premier Izraela, który przekazał, że samoloty są w drodze do Holandii, skąd mają zabrać m.in. rannych obywateli.