Świat

125 możnych tego świata obraduje za szczelnie zamkniętymi drzwiami. Dyskutują czy knują?

opublikowano:
stockholm-442338_1280.webp
Tym razem Grupa Bilderberg spotkała się w Grand Hotelu w Sztokholmie (Fot. Pixabay)
Za szczelnymi zasłonami luksusowego Grand Hotelu w centrum Sztokholmu – w którym niegdyś nocowali monarchowie i dyplomaci starego świata – od piątku obraduje jedna z najbardziej enigmatycznych grup naszych czasów, Grupa Bilderberg.

Tym razem to 125 osób. Politycy, biznesmeni, szefowie banków centralnych, giganci technologii, wojskowi, intelektualiści – globalna elita. I żadnych kamer, żadnych protokołów, żadnych oficjalnych wystąpień.

Agenda? Publiczna w nazwie, ale mglista w treści: sztuczna inteligencja, obronność, migracje, przyszłość Ukrainy, relacje euroatlantyckie. Czyli wszystko, co może ukształtować geopolitykę jutra – ale bez dostępu dla prasy, bez społeczeństw obywatelskich, bez odpowiedzialności.

Sztokholm zareagował. Kilkaset osób przeszło ulicami miasta w geście protestu. Z jednej strony – skrajna prawica i alternatywne media, z drugiej – antykapitaliści i przeciwnicy NATO. Łączyło ich jedno: sprzeciw wobec tajemnicy. „Niech elity wiedzą, że patrzymy im na ręce” – krzyczała ze sceny Petra Agapi, jedna z organizatorek. Na miejscu widziano też neonazistowskie symbole, ulotki antyszczepionkowe, hasła o światowym rządzie. To mieszanka radykalizmu i niepokoju, której nie sposób całkowicie zlekceważyć.

Na liście gości w tym roku znalazł się m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte, premier Szwecji Ulf Kristersson, polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, Rafał Brzoska z InPostu oraz Wojciech Kostrzewa z Polskiej Rady Biznesu. Co dokładnie omawiają? Nie wiadomo. Spotkania Bilderbergów są zamknięte nawet dla pracowników hoteli, ochroniarze nie dopuszczają nikogo bez imiennego zaproszenia.

Od pierwszego spotkania w 1954 roku grupa unika rozgłosu. Oficjalnie – po to, by uczestnicy mogli swobodnie dyskutować, bez obaw o medialne nagłówki. Nieoficjalnie – właśnie to milczenie rozpala wyobraźnię. Przez lata narosły wokół niej legendy: o planach stworzenia jednego rządu światowego, o projektach kontroli populacji, o eksperymentach na granicy etyki i technologii.

Otoczony barierkami hotel, czujne spojrzenia agentów, protesty tłumione w zarodku. I jedno pytanie, które co roku pozostaje bez odpowiedzi: czy przyszłość naprawdę ustalana jest w ciszy, za drzwiami, do których nie mamy klucza?

źr. wPolsce24 za PAP

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.