Szkoły świecą pustkami. Dramatyczny efekt kryzysu demograficznego

Puste klasy i zamykane przedszkola
Z danych wynika, że liczba uczniów w Grecji wyniesie w tym roku 1,21 mln, to o 150 tys. mniej niż jeszcze w 2018/2019. Najmocniej cierpi edukacja najmłodszych. Nie otworzą się 324 szkoły podstawowe i aż 358 przedszkoli, podczas gdy kilka lat temu było ich odpowiednio 247 i 312.
Zgodnie z przepisami szkoła zawiesza działalność, jeśli ma mniej niż 15 uczniów. Jeśli stan utrzymuje się przez trzy lata – zostaje zamknięta na stałe.
„Armagedon” w greckiej edukacji
Przedstawiciele ministerstwa edukacji mówią wprost o „armagedonie”, który obnaża dramatyczny spadek liczby dzieci. Dzietność w Grecji wynosi zaledwie 1,26 dziecka na kobietę, co plasuje kraj wśród najniższych w UE – obok Malty, Hiszpanii i Polski.
Emigracja dobija system
Na sytuację wpływa również masowy exodus młodych Greków po kryzysie finansowym w 2008 roku. Od tego czasu z kraju wyjechało ponad 500 tys. osób – aż 5 proc. populacji dziesięciomilionowego państwa.
Eksperci ostrzegają, że jeśli trend się utrzyma, zamknięcia szkół staną się codziennością, a całe regiony Grecji mogą wyludnić się w ciągu dekady.
źr. wPolsce24 za PAP