Głodni Palestyńczycy czekali na jedzenie. Izraelscy żołnierze otworzyli ogień. Zginęło kilkadziesiąt osób

To już kolejna taka sytuacja w ciągu ostatnich dni. Jak informują miejscowe źródła, przybywający do punktów dystrybucyjnych palestyńscy mieszkańcy Gazy muszą liczyć się z tym, że zamiast pomocy humanitarnej otrzymają serię z karabinu maszynowego. Do podobnych zdarzeń doszło w niedzielę i poniedziałek.
Według Al-Dżaziry do poniedziałkowej masakry doszło w punktach prowadzonych przez Fundację Humanitarną dla Gazy (GHF- Gaza Humanitarian Foundation), wspieraną oficjalną przez Izrael i działającą na obszarach ściśle kontrolowanych przez izraelskie wojsko. Przez działających w Gazie wolontariuszy punkty GHF nazywane są „ludzkimi rzeźniami”.
Według palestyńskich urzędników służby zdrowia, w izraelskich atakach na Palestyńczyków szukających pomocy w punktach GHF w Strefie Gazy od początku ich działalności, zginęło co najmniej 338 cywilów.
źr. wPolsce24 za Al-Dżazira, middleeasteye.net