Świat

Sankcje na Rosję to jakiś żart! Francuskie i duńskie stocznie wciąż naprawiają tankowce przewożące rosyjski gaz

opublikowano:
LNG_tanker_Christophe_de_Margerie.webp
Gazowiec Christophe de Margerie spokojnie wozi rosyjski gaz, a serwis ma zapewniony w stoczniach europejskich (Fot. Wikipedia/kremlin.ru)
Francuskie i duńskie stocznie wciąż naprawiają rosyjskie tankowce transportujące skroplony gaz ziemny (LNG) po Oceanie Arktycznym. Dzięki temu Moskwa, pomimo zachodnich sankcji, nadal bez przeszkód zarabia na eksporcie tego surowca – poinformował brytyjski dziennik Financial Times. Sprawa ta ujawnia złożone powiązania między Rosją a Unią Europejską w branży LNG, a także fikcję jaką są rzekomo restrykcyjne sankcje nałożone na reżim Putina.

Stocznie obsługują kluczowy element rosyjskiego eksportu LNG, który koncentruje się w terminalu na Półwyspie Jamalskim w północno-zachodniej Syberii. Terminal ten, o wartości 27 miliardów dolarów, jest kontrolowany przez firmę Novatek, której większościowym udziałowcem jest rosyjski oligarcha Giennadij Timczenko, bliski Władimirowi Putinowi. W projekcie tym udziały mają również chińska CNPC oraz francuski koncern Total, po 20 proc. każdy.

Kluczowa rola zachodnich stoczni

Według danych firmy Kpler, analizującej globalne rynki surowcowe, stocznie Damen w Brest (Francja) oraz Fayard w Danii w ostatnim czasie serwisowały 14 tankowców typu Arc7 z 15-członowej floty Novateku. Tankowce te, produkowane w Korei Południowej, są wyjątkowe – kosztują 333 miliony dolarów za sztukę i są przystosowane do żeglugi w arktycznych lodach.

Flota formalnie nie jest rosyjska – jednostki pływają pod banderami Cypru, Bahamów, Hongkongu czy Panamy. Na przykład tankowiec "Christophe de Margerie", nazwany na cześć byłego szefa Totalu (który zginął na lotnisku w Moskwie w 2014 roku, gdy jego samolot zderzył się z ciężarówką serwisową prowadzoną przez pijanego Rosjanina) operuje pod panamską flagą. Ten symboliczny zabieg pozwala uniknąć sankcji, mimo że tankowce nadal wspierają rosyjski eksport LNG, szczególnie w zimowych miesiącach, gdy ceny gazu są najwyższe.

Ekspert Malte Humpert z Arctic Institute podkreśla, że serwisowanie tych statków w zachodnich stoczniach jest kluczowe dla rosyjskiego eksportu. Bez tych napraw logistyka transportu LNG byłaby znacząco utrudniona.

Deklaracje i rzeczywistość

Stocznia Damen potwierdziła, że serwisowała statki transportujące rosyjski LNG, zapewniając jednocześnie o przestrzeganiu europejskich sankcji – tankowce nie pływają pod rosyjską banderą. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę, czyli od lutego 2022 roku, połowa tankowców została naprawiona we francuskiej stoczni, a reszta w duńskiej Fayard. Większość jednostek należy do firm spoza Rosji, takich jak grecki Dynagas, kanadyjski Teekay czy japoński Mitsui O.S.K. Lines. Dopiero teraz stocznia Damen zadeklarowała, że w przyszłości nie będzie już serwisować tych statków.

Rosnący import rosyjskiego LNG do UE

Unia Europejska deklaruje stopniowe ograniczanie importu rosyjskiego gazu, ale dane wskazują na coś innego. W 2024 roku import LNG z Rosji osiągnął rekordowe 18 milionów ton, co odpowiada 25 miliardom metrów sześciennych gazu. Większość eksportu LNG (85-90 proc.) pochodzi z terminalu Jamal.

Zgodnie z decyzją z czerwca 2022 roku, od marca 2023 r. obowiązuje zakaz przeładunku rosyjskiego LNG w portach unijnych. Jednak praktyczne wdrożenie tego zakazu pozostaje wyzwaniem. W grudniu 2024 roku na listę sankcyjną UE trafiła największa rosyjska firma żeglugowa Sovcomflot, która posiada m.in. tankowiec "Christophe de Margerie". To jednak rodzi pytania, dlaczego taki krok podjęto dopiero po prawie trzech latach wojny. 

źr. wPolsce24 za Lidove Noviny

Świat

Biały Dom z potężnym wsparciem dla Karola Nawrockiego w wyborczym wyścigu. Ta wizyta wywołała wściekłość ludzi Tuska

opublikowano:
bialydom.webp
(fot. screen za X)
Karol Nawrocki przebywa w Stanach Zjednoczonych, w Waszyngtonie. Obywatelski kandydat na prezydenta wziął udział w uroczystościach Narodowego Dnia Modlitwy w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Spotkał się z prezydentem Donaldem Trumpem, a oficjalny profil Białego Domu na portalu X zamieścił wspólne zdjęcia obu polityków.
Świat

„Przeciwko upokorzeniu w kraju i za granicą”. Kandydat konserwatystów głosował w Bukareszcie. Początek „wiosny ludów”?

opublikowano:
mid-epa12111622.webp
George Simion zagłosował pod Bukaresztem (Fot. PAP/EPA)
Lider rumuńskiej partii AUR George Simion zagłosował w niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich. Towarzyszył mu Calin Georgescu, wykluczony z elekcji przez tamtejsze władze.
Świat

W Rumunii prowadzi Dan, ale eksperci radzą, żeby poczekać

opublikowano:
simion wyniki.webp
Wieczór wyborczy George Simiona (Fot. Artur Ceyrowski)
Prawie 54 proc. dla lewicowego, wpieranego m.in. przez rodzinę Sorosów Nicusora Dana i trochę ponad 46 proc. dla konserwatysty George'a Simiona w drugiej turze powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii. To wcale nie oznacza jednak, że mamy pewnego zwycięzcę tej elekcji.
Świat

W Rumunii jednak wyborcza niespodzianka. Simion uznał wynik

opublikowano:
mid-epa12115387.webp
Nicusor Dan świętuje zwycięstwo (fot. ROBERT GHEMENT/EPA/PAP)
Lewicowy, prounijny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał wybory prezydenckie w Rumunii. Pokonał rywal z prawicy George Simiona. Przegrany początkowo nie uznał porażki, ale ostatecznie złożył Danowi gratulacje. Podkreślił zarazem, że będzie dalej walczył o sprawiedliwość.
Świat

Panika w Berlinie! Niemcy boją się klęski Trzaskowskiego, wieszczą rozpad rządu Tuska i straszą prawicowymi ekstremistami

opublikowano:
MK9_gdlnm_19_09_sss_f_DSC05270.webp
W Berlinie panicznie boją się porażki Rafała Trzaskowskiego (Fot. Fratria)
Pali się! Niemieckie media wpadły w totalną panikę w związku z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce.
Świat

Zakulisowy deal z Tuskiem? Bruksela jest gotowa na wiele, byle tylko wygrał Trzaskowski

opublikowano:
mid-epa12121292 ok.webp
Dziennik „Le Monde” ujawnił, jak Komisja Europejska pomaga obozowi Donalda Tuska w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi. By nie zrazić wyborców i zwiększyć szanse Rafała Trzaskowskiego w rywalizacji z kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim, szefowa KE Ursula von der der Leyen ograniczyła polityczną presję na polski rząd i przesuwa w czasie niewygodne decyzje.