Powtórka z katastrofy w Czarnobylu? Poważne ostrzeżenie prezydenta Zełenskiego

Zaporoże to największa elektrownia atomowa w Europie i jedna z największych na świecie. Rosjanie zdobyli ją na samym początku wojny, a kontrolę nad nią od tego czasu sprawuje Rosatom. Jej okupacja od początku budzi obawy, że dojdzie w niej do bardzo poważnego incydentu, porównywalnego z katastrofą w Czarnobylu.
Odcięto ją od zasilania
Już podczas zdobywania elektrowni Rosjanie wywołali pożar, który na szczęście udało się ugasić, zanim doszło do tragedii. Strona ukraińska donosi także, że na terenie siłowni składowana jest amunicja i materiały wybuchowe. Rosjanie mają także utrudniać pracę ukraińskim pracownikom, którzy dbają o bezpieczeństwo placówki, a wielu z nich aresztowali. W okolicy regularnie dochodzi także do walk i wymiany ognia artyleryjskiego, który spowodował już co najmniej jeden pożar. W czerwcu 2023 roku zniszczono też zaporę w pobliskiej Nowej Kachowce, co wywołało ogromną powódź.
Teraz Zełenski poinformował, że rosyjski ostrzał sprawił, że ta elektrownia jest od siedmiu dni odcięta od sieci energetycznej. To już dziesiąty taki incydent od początku jej okupacji przez Rosję, ale żaden z poprzednich nie trwał tak długo. Elektrownia obecnie nie produkuje prądu, ale potrzebuje go, by chłodzić paliwo w reaktorach, bez czego może dojść do ich stopienia.
O krok od katastrofy
Stopienie reaktora to najgorszy możliwy scenariusz. Takie uszkodzenia są nie tylko nieodwracalne, ale uwolnione w jego trakcie promieniowanie może zabić tysiące osób bezpośrednio, spowodować choroby nowotworowe i trwale skazić teren. To właśnie do takiej awarii doszło w Czarnobylu.
Obydwie strony poinformowały, że toczące się w okolicy walki uniemożliwiają przeprowadzenie niezbędnych napraw i przywrócenie elektrowni prądu. Zełenski ostrzegł, że sytuacja jest krytyczna. To zagrożenie dla wszystkich. Żaden terrorysta na świecie nie odważył się zrobić z elektrownią atomową tego, co Rosja robi teraz – podkreślił.
Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) Rafael Grossi poinformował, że jest w stałym kontakcie z obiema stronami. Wezwał je do zaprzestania walk, by można było przeprowadzić niezbędne naprawy. Dodał, że nie ma niebezpieczeństwa, dopóki niezbędny prąd dostarczają znajdujące się w elektrowni generatory spalinowe. Dodał, że pracuje ich osiem, dziewięć kolejnych jest w rezerwie, a trzy przechodzą remonty. Podkreślił, że te generatory to ostatnia linia obrony przed katastrofą nuklearną.
źr. wPolsce24 za Guardian