Świat

Czy wśród Ukraińców w Polsce też są takie osoby? Niepozorni obywatele okazali się skrajnie niebezpieczni

opublikowano:
arteem
(fot. screen X/@WorldTimesWT)
To historia na świetny film! Były ukraiński DJ i jego żona, autorka powieści erotycznych, stali – według Moskwy – za jedną z najbardziej spektakularnych operacji wywiadowczych XXI wieku. Należące do nich ciężarówki miały posłużyć jako mobilne platformy do odpalenia 117 dronów, które 1 czerwca przeprowadziły atak na rosyjskie lotniska.

Skutki? Ponad 7 miliardów dolarów strat, jedna trzecia bombowców atomowych Tu-95 zniszczona lub uszkodzona i poważne upokorzenie rosyjskiego wojska. Operacja była tak precyzyjna, że niektórzy komentatorzy nazywają ją „rosyjskim Pearl Harbor”.

Ciężarówki DJ-a, powieść erotyczna i rój dronów

Głównymi bohaterami tej historii są Artem Timofiejew i jego żona Katia Timofiejewa. On – były DJ z kijowskich klubów i współzałożyciel marki modowej, ona – pisarka, autorka prowokacyjnej powieści „Stałam się zła, podczas gdy ty mnie kochałeś”. Para kilka lat temu przeprowadziła się do Rosji. Artem założył tam firmę transportową, która – jak się dziś okazuje – mogła być przykrywką dla jednej z najśmielszych operacji sabotażowych naszych czasów.

1 czerwca, na poboczach rosyjskich dróg w okolicach baz wojskowych, zaparkowano ciężarówki z niebudzącymi niczyich podejrzeń kontenerami. Ich kierowcy twierdzili, że przewożą elementy drewnianych domów. Tymczasem były to mobilne platformy startowe dla dronów. Gdy ruszyła operacja, dachy kontenerów się otworzyły, a z ich wnętrza wylał się rój bezzałogowców.

Zdumieni cywile nagrywali, jak dziesiątki dronów startują niemal spod ich okien i zmierzają w kierunku baz lotniczych. Kilka godzin później w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania płonących pasów startowych i wraków samolotów. Gęsty, czarny dym unosił się nad pięcioma bazami, w tym strategiczną Engels-2, skąd Rosja odpalała rakiety na Ukrainę.

„Operacja Pajęczyna” i cień Zełenskiego

Według rosyjskich służb, akcja była częścią Operacji „Pajęczyna” – tajnej ofensywy ukraińskiego wywiadu wojskowego, nadzorowanej bezpośrednio przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i szefa HUR, Wasyla Maluka.

Zełenski przyznał po ataku, że operacja była przygotowywana przez rok, sześć miesięcy i dziewięć dni, a jej logistyka opierała się na działaniach prowadzonych z terytorium Rosji. Co więcej, jak zaznaczył, ukraińskie „biuro operacyjne” znajdowało się... tuż obok siedziby FSB w jednym z rosyjskich regionów.

"Najciekawsze, co można teraz powiedzieć, to to, że „biuro” naszej operacji na terenie Rosji znajdowało się obok siedziby FSB" – mówił Zełenski z wyraźną satysfakcją.

W operacji miało brać udział 117 dronów – dokładnie tyle, ile ciężarówek przypisanych do firmy Artema Timofiejewa. Moskwa twierdzi, że cztery z tych pojazdów zidentyfikowano w pobliżu miejsc startu dronów.

Rosja szuka winnych. Para zniknęła

Rosyjska agencja Readovka poinformowała, że Timofiejew jest poszukiwany w związku z „aktem terrorystycznym w obwodzie irkuckim”. Jego żona Katia zniknęła z mediów społecznościowych, kasując swoje konta. Ostatni raz para była widziana w Czelabińsku – od tamtej pory słuch po nich zaginął.

Timofiejew miał doskonałe warunki, by wtopić się w rosyjską rzeczywistość – jako właściciel firmy transportowej mógł swobodnie przewozić kontenery po kraju. Jego kierowcy prawdopodobnie faktycznie nie mieli pojęcia, co transportują.

Rosyjskie media państwowe nie kryją wściekłości. O ataku mówi się jako o bezprecedensowej porażce służb. Władze nie komentują oficjalnie strat, ale niezależne analizy wskazują, że uszkodzonych lub zniszczonych mogło zostać nawet kilkadziesiąt samolotów – w tym bombowce strategiczne Tu-95 zdolne do przenoszenia broni jądrowej.

Małżeństwo kontra imperium

Historia Artema i Katii to gotowy scenariusz na film szpiegowski. On – imprezowy DJ, który zamienia konsoletę na kabinę ciężarówki. Ona – autorka literatury erotycznej, której życie zmienia się w thriller.

Jeśli wersja Moskwy się potwierdzi, to właśnie to niepozorne małżeństwo z Kijowa zadało Kremlowi jeden z najbardziej bolesnych ciosów od początku wojny. A wszystko to – jak z ironią zauważają internauci – tuż pod nosem FSB.

źr. wPolsce24 za i.pl

Świat

W Puźnikach pochowano ofiary UPA. Prezydent: Nie jest w naszej mocy przebaczać w ich imieniu

opublikowano:
Puźniki
Pochowano ofiary zbrodni wołyńskiej. Szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci - zostały ekshumowane w tym roku we wsi Puźniki na zachodzie Ukrainy. Ich pogrzeb odbył się dziś.
Świat

Prezydent Nawrocki w Wilnie. Symboliczne miejsca

opublikowano:
mid-25908051 OK
Od spotkania z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą rozpoczął prezydent Karol Nawrocki wizytę roboczą w Wilnie. Wieczorem planowane jest spotkanie z miejscowymi Polakami.
Polska

"Sprawa ochrony przed dronami została kompletnie zaniedbana". Mocne słowa byłego ministra obrony

opublikowano:
parys OK
Gościem telewizji wPolsce24 był dr Jan Parys, były minister obrony narodowej. Jego zdaniem to, co stało się w nocy, nie było przypadkiem.
Polska

To cud, że dron nikogo nie zabił! Poruszające słowa ofiar ataku

opublikowano:
Rodzina Wesołowskich na tle domu. Zniszczony dach budynku po nocnym nalocie, wrzesień 2025
Dron spadł na dom rodziny Wesołowskich (fot. wPolsce24)
- Nagle usłyszałam huk. Ten samolot, to wszystko... wybiegliśmy na dwór. Tam zobaczyłam gruzowisko. Całe podwórko zasypane, blachą, pustakami, żużlem - powiedziała w rozmowie z Polsat News Alicja Wesołowska z miejscowości Wyryki - Tam był dorobek naszego życia - dodaje.
Na Linii Ognia Magdaleny Ogórek

Drony nad Polską – chaos, dezinformacja i pytania o bezpieczeństwo państwa

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-09-10 212608
Bezprecedensowy incydent z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej wywołał falę emocji i poważnych pytań o stan obronności kraju. Od spóźnionego alertu RCB, przez krytykę działań rządu, po ostrzeżenia generałów i reakcje NATO – sprawa pokazuje, że Polska musi zmierzyć się z realnym zagrożeniem.
Świat

Wdowa po Charlie Kirku zabrała głos. Poruszające słowa!

opublikowano:
Erika Kirk stoi obok pustego krzesła, wspominając męża i jego przesłanie
Erika Kirk stoi obok pustego krzesła, wspominając męża i jego przesłanie (fot.Screenshot - X/Charlie Kirk)
W siedzibie Turning Point USA w Arizonie Erika Kirk po raz pierwszy przerwała milczenie po śmierci swojego męża. Jej wystąpienie, pełne emocji i symboliki, stało się manifestem wiary, miłości i zapowiedzią kontynuacji misji Charliego Kirka.