Wyjaśniła się przyszłość Carlo Ancelottiego. Wiadomo kiedy zobaczymy go w nowej roli

Sezon 2024/25 dobiega końca, ale kibice „Królewskich” nie będą wspominali go najlepiej. Real Madryt zakończył zmagania w Lidze Mistrzów na etapie ćwierćfinałów. Z europejskimi pucharami ekipa ze stolicy Hiszpanii żegnała się porażką z Arsenalem. W niedzielę piłkarze Realu przegrali 5:3 z FC Barceloną, co oznacza, że ich szanse na mistrzostwo kraju są już tylko matematyczne. Gdy wydawało się, że podopieczni Carlo Ancelottiego sięgną, chociaż po Puchar Króla, to w finale ulegli odwiecznym rywalom z Barcelony.
Posada włoskiego szkoleniowca Realu Madryt już od pewnego czasu stała pod znakiem zapytania, a oddalające się trofea tylko podsycały plotki o odejściu dotychczasowego trenera. Teraz dobrze poinformowani dziennikarze sportowi podali najnowsze informacje dotyczące przyszłości Ancelottiego.
Kolejne wyzwanie przed Włochem
Jak podaje Fabrizio Romano, włoski trener podpisał już kontrakt z brazylijską federacją i jeszcze w tym miesiącu obejmie posadę selekcjonera reprezentacji tego kraju. Taką samą informację podal David Ornstein z The Athletic. Od przyszłego sezonu na ławce trenerskiej Realu zasiądzie były zawodnik tego klubu Xabi Alonso. Hiszpan w miniony piątek ogłosił rozstanie z Bayerem Leverkusen.
Ancelotti po raz ostatni poprowadzi Real Madryt 25 maja – w ostatnim meczu ligowym przeciwko Realowi Sociedad. Od następnego dnia zacznie obowiązywać jego umowa z brazylijską federacją. Ekipę „Canarinhos” Włoch poprowadzi już w czerwcowych meczach eliminacji do MŚ 2026 z Ekwadorem i Paragwajem.
Koniec pięknej przygody
Carlo Ancelotti przejął „Królewskich” w lipcu 2021 roku. Był to powrót włoskiego trenera na ławkę Realu Madryt po jego pierwszej przygodzie w stolicy Hiszpanii, która trwała od 2013 do 2015 roku. Ancelotti w roli trenera „Los Blancos” trzykrotnie sięgał po puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów, dwukrotnie zdobył mistrzostwo Hiszpanii i Puchar Króla. Piłkarze Realu pod wodzą Włocha trzy razy sięgali po Superpuchar UEFA i dwa razy po Superpuchar Hiszpanii.
źr. wPolsce24 za X/@FabrizioRomano