Znamy nazwisko nowego trenera reprezentacji Polski. To już potwierdzone

Wierzymy, że ten wybór pozwoli reprezentacji rozwinąć pełnię swojego potencjału. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do finałów mistrzostw świata w 2026 roku. Życzę selekcjonerowi powodzenia i zapewniam, że może liczyć na pełne wsparcie: moje, zarządu oraz wszystkich pracowników PZPN - oświadczył Kulesza w komunikacie na stronie federacji.
Oficjalna prezentacja szkoleniowca ma nastąpić w czwartek na Stadionie PGE Narodowym.
Jan Urban został ogłoszony trenerem naszej kadry dokładnie siedem lat i cztery dni od nominacji Jerzego Brzęczka. Po nim biało-czerwoni mieli jeszcze czterech selekcjonerów.
Trenerzy po Nawałce
Brzęczek, były reprezentacyjny pomocnik i kapitan drużyny olimpijskiej, która w 1992 roku wywalczyła srebrny medal w Barcelonie, pełnił tę funkcję przez 922 dni. Był następcą Adama Nawałki, który odszedł po mundialu 2018, a został zwolniony przez ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka w styczniu 2021.
Zastąpił go Paulo Sousa, który po zmianie szefa federacji - Bońka zastąpił Cezary Kulesza - poprosił o rozwiązanie kontraktu i przeniósł się do Flamengo Rio de Janeiro. Portugalczyk wytrwał na stanowisku przez 343 dni, czyli niespełna rok.
Niemal tyle samo trwała selekcjonerska kadencja Czesława Michniewicza, który - już decyzją Kuleszy - objął kadrę na początku 2022 roku, a zakończył ten etap trenerskiej kariery z końcem roku. Pod jego wodzą biało-czerwoni najpierw awansowali do mistrzostw świata w Katarze, na tym turnieju po raz pierwszy od 1986 roku wyszli z grupy, a odpadli w 1/8 finału po porażce 1:3 z Francją, późniejszym wicemistrzem globu.
Michniewicz był jednak krytykowany za archaiczny i defensywny styl gry, a cieniem na całej ekipie kładła się przede wszystkim tzw. afera premiowa, czyli nieporozumienia ws. podziału ewentualnej nagrody za awans z grupy, którą miał obiecać piłkarzom ówczesny premier Mateusz Morawiecki.
Po Michniewiczu wybór Kuleszy, który chciał uciszyć wzburzoną opinię publiczną, padł na "trenera z nazwiskiem". W styczniu 2023 kolejnym selekcjonerem został Fernando Santos, który z reprezentacją Portugalii triumfował w mistrzostwach Europy (2016) i Lidze Narodów (2019), a wcześniej prowadził Greków. Okazało się, że lata świetności ma za sobą, a w polskiej specyfice całkowicie się nie odnalazł. Za porozumieniem stron rozwiązano z nim umowę w połowie września, raptem po 233 dniach.
Niespełna dwa lata Probierza
20 września 2023 Kulesza ogłosił, iż nowym selekcjonerem zostanie Probierz, którego świetnie znał ze współpracy w Jagiellonii Białystok, a już jako prezes PZPN powierzył mu prowadzenie "młodzieżówki".
Piąty trener biało-czerwonych w ciągu niespełna trzech lat, a czwarty za kadencji Kuleszy, wytrzymał 631 dni. 12 czerwca rano PZPN ogłosił jego decyzję o dymisji. Kilka dni wcześniej Probierz odebrał opaskę kapitana nieobecnemu na zgrupowaniu kadry Robertowi Lewandowskiemu, który w odpowiedzi zrezygnował z występów pod wodzą tego szkoleniowca. Atmosfera wokół kadry była fatalna. 10 czerwca biało-czerwoni przegrali z Finlandią w Helsinkach 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata.
Poszukiwania jego następcy trwały nieco ponad miesiąc. 63-letni Urban będzie 52. w historii selekcjonerem polskiej reprezentacji.
30 czerwca na Walnym Zgromadzeniu PZPN Kulesza został wybrany na prezesa na kolejną czteroletnią kadencję.
źr. wPolsce24 za PAP