Holendrzy już czują się uczestnikami mundialu 2026. Czy Polska może im przeszkodzić?

Po porażce w Lidze Narodów drużyna Ronalda Koemana może teraz skupić się na eliminacjach do Mistrzostw Świata, a pierwsze spotkanie rozegra 7 czerwca przeciwko Finlandii na wyjeździe. Holenderski portal nu.nl zestawił ranking FIFA drużyn z grupy, gdzie Holendrzy zajmują siódme miejsce, podczas gdy Polska plasuje się na 35. pozycji. Dalsze miejsca zajmują Finlandia (69.), Litwa (142.) i Malta (168.).
Magazyn "Voetbal International" zauważył, że tylko zwycięzca grupy awansuje bezpośrednio na mundial, co oznacza, że rywale Holendrów będą musieli się wspiąć na wyżyny swoich możliwości, aby pokrzyżować ich plany. Zwrócono również uwagę na trudniejszą sytuację Hiszpanii, która trafiła na mocniejszych przeciwników w swojej grupie eliminacyjnej.
Polska i Finlandia głównymi rywalami
Polska i Finlandia zostały wskazane jako drużyny, które mogą zagrozić Holandii, choć media w Kraju Tulipanów nie traktują ich jako realnych pretendentów do pierwszego miejsca. Uwadze holenderskich mediów nie uszło, że Polacy z trudem pokonali Litwę, a Finlandia uporała się z Maltą. Podkreślono, że w meczu z Litwinami biało-czerwonych „uratował Lewandowski”.
Niepokój wśród polskich kibiców budzi także bilans spotkań z Holandią. Polska ostatni raz wygrała z "Oranje" w 1979 roku, a od tamtego czasu nie potrafi pokonać tej drużyny przez 13 kolejnych meczów. Ostatnia konfrontacja miała miejsce w fazie grupowej Euro 2024, kiedy to Polacy przegrali 1:2.
Czy Polska ma szansę na przełamanie?
Reprezentacja Polski, pod wodzą nowego selekcjonera, liczy na przełamanie niekorzystnej serii i walkę o awans. Kluczowe dla losów grupy mogą okazać się dwa spotkania z Holandią – 4 września na wyjeździe oraz 14 listopada w Polsce. Biało-czerwoni będą musieli wykazać się solidną grą w defensywie i skutecznością w ataku, by zatrzymać faworytów.
Wielu ekspertów uważa, że jeśli Polska chce myśleć o pierwszym miejscu w grupie, będzie musiała zaprezentować futbol na najwyższym poziomie i liczyć na potknięcie Holendrów. Czy "Oranje" już teraz mogą czuć się uczestnikami mundialu 2026? Takie podejście - może podrażnić ambicje sportowe polskich piłkarzy i oby tak się właśnie stało.
źr. wPolsce24 za PAP