Sport

Będzie wstyd, czy przekonujące zwycięstwa? Polacy zaczynają eliminacje do mistrzostw świata 2026

opublikowano:
mid-25318216.webp
Michał Probierz i polscy piłkarze przygotowują się do starć z Litwą i Maltą (fot. PAP/Leszek Szymański)
Reprezentacja Polski w piłce nożnej w najbliższy weekend rozpoczyna eliminacje do mistrzostw świata w 2026 roku, które będą rozgrywane na boiskach w USA, Kanadzie i Meksyku. Na początek zawodnicy Michała Probierza zagrają z Litwą oraz Maltą

Reprezentacja Polski, rozpoczynająca w piątek eliminacje mistrzostw świata, różni się od tej, która kończyła nieudaną fazę grupową Ligi Narodów. Wypadło trzech kontuzjowanych piłkarzy, a wracają Robert Lewandowski, Jan Bednarek i Matty Cash. Inni są też rywale, teoretycznie znacznie słabsi.

Ostatni dotychczas mecz podopieczni Michała Probierza rozegrali 18 listopada na PGE Narodowym. Przegrali ze Szkocją 1:2, tracąc gola w doliczonym czasie, co skutkowało spadkiem z najwyższej dywizji Ligi Narodów.

Biało-czerwoni wystąpili wówczas w składzie: Łukasz Skorupski - Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński (63. Tymoteusz Puchacz), Sebastian Szymański, Jakub Moder (46. Bartosz Slisz), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Adam Buksa, Karol Świderski (75. Kacper Urbański).

Wiadomo już, że eliminacje mistrzostw świata rozpoczną w innym zestawieniu. Z podstawowej jedenastki z meczu ze Szkocją nie będzie co najmniej trzech piłkarzy, których wyeliminowały kontuzje - Zielińskiego i Zalewskiego z Interu Mediolan oraz Walukiewicza z Torino.

Szczególnie dużym osłabieniem jest nieobecność obu zawodników Interu, bardzo ważnych w taktyce Probierza. Wystarczy zresztą spojrzeć na statystyki.

W 17 meczach kadry pod jego wodzą najwięcej bramek dla reprezentacji - po cztery - zdobyli właśnie Zieliński (wszystkie w 2024 roku) i Sebastian Szymański, a po trzy - Zalewski i Robert Lewandowski.

Kibice na pewno nie zobaczą w marcu również Tymoteusza Puchacza, którym tym razem nie otrzymał powołania od selekcjonera. 

Miejsce Walukiewicza i Zalewskiego zajęli obrońca Jagiellonii Białystok Mateusz Skrzypczak i pomocnik Realu Salt Lake City Dominik Marczuk.

Największym wzmocnieniem kadry będzie jednak oczywiście powrót Lewandowskiego, który z powodu kontuzji nie uczestniczył w listopadowym zgrupowaniu.

W tym roku 36-letni napastnik Barcelony jest w dobrej formie, czego potwierdzeniem był gol w niedzielnym szlagierze z Atletico Madryt (4:2). Na marcowe zgrupowanie przyleciał zmęczony, dlatego nie brał udziału ani w poniedziałkowym, ani we wtorkowym treningu. Miał w tym czasie zajęcia regeracyjne w hotelu.

"Jak się czuję po meczu z Atletico? Na pewno niewyspany. Wróciliśmy o 3 w nocy do Barcelony, a musiałem rano wylecieć do Polski, więc za dużo nie pospałem. Mam zamiar to nadrobić" - zapowiadał już w poniedziałek kapitan reprezentacji, który od środy powinien być do dyspozycji selekcjonera. 

Do kadry wracają również nieobecni w spotkaniu ze Szkocją z powodu kontuzji Jan Bednarek i Bartosz Bereszyński, a także - po znacznie dłuższej przerwie - Matty Cash.

Boczny obrońca lub wahadłowy Aston Villi Birmingham ostatni mecz w reprezentacji rozegrał 21 marca 2024 roku w barażu z Estonią, ale z powodu urazu jego występ trwał wówczas niespełna dziesięć minut.

"Czytałem i słyszałem, że Probierz nie powołuje Casha. Jeszcze raz przypomnę, że w ostatnim okresie, przed każdym zgrupowaniem, miał kontuzję i nie mógł być powołany. Jeżeli ktoś nie wierzy, to niech sprawdzi +terminarz+ jego urazów. Nie ma żadnej złej krwi między nami. Chcę, żeby to było jasne" - podkreślił na początku zgrupowania selekcjoner.

Jest jeszcze co najmniej jedno nazwisko, które może okazać się bardzo ważne dla reprezentacji w kontekście walki o mundial 2026. Chodzi o Jakuba Modera. On wprawdzie grał jesienią w kadrze, ale to nie były długie i zbyt udane występy. Prawie 26-letni pomocnik, którego karierę zahamowała ciężka kontuzja kolana, miał problemy z grą w Brightonie, jednak od czasu zmiany w styczniu klubu (przeszedł do Feyenoordu Rotterdam) wraca do dawnej formy.

"Często mówiłem, że szkoda, abyśmy stracili taki talent. Dlatego robiliśmy wszystko i wspieraliśmy go, nawet gdy nie grał w Brightonie. W Feyenoordzie rzeczywiście prezentuje się dobrze. Wierzę, że będzie silnym punktem reprezentacji na lata, ale kluczowe dla niego, żeby nie złapał kontuzji" - zaznaczył Probierz.

W rozpoczynających się w piątek eliminacjach MŚ 2026 "zmieniona" reprezentacja Polski będzie walczyć o punkty, ale również o odzyskanie zaufania kibiców.

"Widzę wśród zawodników optymistycznie nastawienie, świetne nastroje. Na pewno jesteśmy gotowi, żeby oba mecze wygrać" - podkreślił Probierz.

Trudno się dziwić takiemu nastawieniu. W pierwszym półroczu 2025 jego kadra zmierzy się wyłącznie z rywalami notowanymi znacznie niżej.

Zupełnie inaczej niż w ubiegłym roku. Wówczas jedynym przeciwnikiem z dużo niższej półki była Estonia, co zresztą się potwierdziło. W marcowym półfinale barażowym o awans na Euro 2024 Polska zwyciężyła w Warszawie aż 5:1.

Od tego czasu rywalami biało-czerwonych były drużyny co najmniej solidne, jak Walia (finał barażowy), Ukraina, Turcja (towarzyskie mecze), Austria (Euro 2024), Szkocja (Liga Narodów), a także piłkarscy potentaci - Francja i Holandia (Euro 2024) oraz Portugalia i Chorwacja (Liga Narodów).

Efekt był taki, że rywalizację zarówno w grupie mistrzostw Europy, jak i Ligi Narodów podopieczni Probierza zakończyli na ostatnim miejscu. To z kolei przełożyło się na spadek na 35. miejsce w rankingu FIFA.

Teraz jest duża szansa na poprawienie humorów. 21 marca Polska zagra ze 142. w światowym zestawieniu Litwą, która jesienią spadła z dywizji C do D, czyli na najniższy poziom. Przegrała wszystkie mecze w tej edycji - po dwa razy z Rumunią, Kosowem i Cyprem.

Trzy dni później rywalem kadry Probierza, również na PGE Narodowym, będzie 168. w rankingu Malta, która w trzyzespołowej grupie dywizji D zajęła drugie miejsce, za Mołdawią, a przed Andorą.

W czerwcu polskich piłkarzy czekają kolejne dwa mecze w roli faworytów. Najpierw (6 czerwca) towarzyski ze 151. w rankingu FIFA Mołdawią na Stadionie Śląskim w Chorzowie, a cztery dni później w Helsinkach o punkty eliminacji z 69. Finlandią, która przegrała wszystkie mecze w dywizji B (drugi poziom) Ligi Narodów - po dwa z Anglią, Grecją i Irlandią.

"Zaczynamy z czystą kartą. Nie ma co ukrywać, że ostatnie wyniki nie były takie, jakie byśmy sobie wyobrażali, ale mecze eliminacyjne rządzą się swoimi prawami. Te najbliższe mogą nam dać powiew świeżości i pewność siebie, czego nam może brakowało w ostatnich spotkaniach" - przyznał Lewandowski.

Źr.wPolsce24 za PAP

 

Sport

Kto będzie bronił strzały Cristiano Ronaldo? Zaskakujący wybór Probierza

opublikowano:
videoframe_44996409.webp
Piątkowy mecz w Porto z Portugalią w Lidze Narodów będzie 16. występem piłkarskiej reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza. Dotychczasowy bilans tego selekcjonera to sześć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. Bramki: 26-20 na korzyść biało-czerwonych. Dotychczasowa kadencja Probierza to przede wszystkim czas eksperymentów kadrowych. Wygląda na to, że kolejną odważną decyzją selekcjonera będzie obsada bramki w najbliższym meczu.
Sport

Polacy grają z Portugalią w niezwykłym mieście. Czy Michał Probierz jest czegokolwiek pewny?

opublikowano:
videoframe_45451313.webp
Piękne i stare. Ma solidny most łączący dwa brzegi rzeki Duero, tak jak miłość do futbolu, Cristiano Ronaldo i reprezentacji Portugalii łączy kibiców tego podzielonego niegdyś kraju. To w tym wyjątkowym mieście, a nie w stolicy kraju Lizbonie, reprezentacja Portugalii podejmie dziś wieczorem drużynę prowadzoną przez Michała Probierza. Polski selekcjoner wciąż eksperymentuje ze składem, co aktualnie tłumaczy plagą kontuzji.
Sport

Polscy pływacy zdobywają medale i biją rekord kraju na MŚ w Budapeszcie

opublikowano:
videoframe_45241464.webp
Krzysztof Chmielewski zdobył brązowy medal w wyścigu na 200 metrów stylem motylkowym podczas pływackich mistrzostw świata na krótkim basenie w Budapeszcie. Polak osiągnął czas 1:49.26, bijąc przy tym rekord kraju. Szybsi od niego byli jedynie Kanadyjczyk Ilya Kharun (1:48.24) oraz Włoch Alberto Razzetti (1:48.64).
Sport

Gwiazdor Realu Madryt pozbawił trenera... Radomiaka Radom

opublikowano:
videoframe_18114.webp
Portugalski szkoleniowiec Bruno Baltazar zamienia zajmującego obecnie 12. miejsce w polskiej ekstraklasie Radomiaka Radom na 16. zespół francuskiej drugiej ligi SM Caen. Do takiego ruchu przekonał go osobiście właściciel klubu z Normandii, czyli gwiazdor Realu Madryt Kylian Mbappe.
Sport

Kibice na Jasnej Górze. O co się modlą? Po co przyjechali do najważniejszego sanktuarium maryjnego w Polsce?

opublikowano:
videoframe_46448213.webp
Na co dzień nie darzą się przesadną sympatią, ale jest taki jeden dzień w roku, kiedy animozje między sympatykami różnych drużyn piłkarskich nie mają znaczenia. No jakby to było kłócić się przed obrazem Czarnej Madonny na Jasnej Górze?
Sport

Będzie grał do 50-ki? Cristiano Ronaldo kończy dziś 40 lat, ale ani myśli kończyć kariery

opublikowano:
videoframe_122515.webp
Cristiano Ronaldo świętuje dziś 40. urodziny, ale wciąż pozostaje jedną z największych ikon światowego futbolu. Portugalczyk nie tylko nie myśli o zakończeniu kariery, ale nadal udowadnia, że jest zawodnikiem, który robi różnicę.