Klub Polaka awansuje zawsze, gdy umiera papież. Niepokojący zbieg okoliczności w lidze włoskiej

W Avellino grają obecnie były reprezentant Polski Thiago Cionek i wypożyczony z Interu młody Jan Żuberek. Przed ostatnim meczem sezonu klub Polaków ma 8 punktów przewagi nad następną drużyną w tabeli, co oznacza awans do Serie B.
Dziwna prawidłowość
Avellino nie jest jednak na ustach Włochów z powodu tego awansu a raczej bardzo dziwnej prawidłowości, którą opisuje gazeta Il Mattino. W 1958 roku, kiedy umarł Pius XII, ekipa z Kampanii awansowała do Serie C. Śmierć papieża Jana XXIII w 1963 roku zbiegła się z powrotem do tych rozgrywek po wcześniejszym spadku na czwarty poziom ligowy. W 1978 roku Avellino świętowało historyczny, pierwszy awans do Serie A – a był to rok śmierci Pawła VI i Jana Pawła I.
Idźmy dalej: w 2005 roku, gdy cały świat opłakiwał odejście Jana Pawła II, Avellino wygrało baraże z Napoli i awansowało do Serie A. Potem przyszły chude lata (m.in. za sprawą karnej degradacji do Serie D), symbolicznie zakończone powrotem na zaplecze włoskiej ekstraklasy w 2013 roku, a więc wtedy, kiedy rezygnację ogłosił Ojciec Święty Benedykt XVI.
Niedawno im błogosławił
Jak przypomina cytujący włoską gazetę portal flashscore.pl, jeszcze kilka miesięcy temu piłkarze i działacze Avellino spotkali się z Franciszkiem, który im błogosławił i podpisał klubowe koszulki.
źr. wPolsce24 za Il Mattino, flashscore.pl