50-krotny reprezentant kraju zatrzymany w Dubaju. Trafi na długie lata za kraty

Ajax Amsterdam i Sevilla – m.in. takie kluby ma w swoim piłkarskim CV Quincy Promes. Holendrzy pokładali w swoim rodaku wielkie nadzieje, ponieważ od początku kariery udowadniał, że drzemie w nim ogromny potencjał. Już jako 22-latek zadebiutował w reprezentacji Holandii. Nie był to jednorazowy występ, a w drużynie narodowej rozegrał łącznie 50 meczów, strzelając siedem goli.
Po trzech latach występów w amsterdamskim klubie Promes przeniósł się do Spartaka Moskwa. Z rosyjskim klubem skrzydłowy rozstał się w 2024 roku i wyjechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Powodem zmiany barw nie była jednak – jak w przypadku wielu piłkarzy – atrakcyjna oferta finansowa. 33-latek trafił bowiem do drugoligowego Dubai United.
Dlaczego 50-krotny reprezentant Oranje zdecydował się na grę w ZEA i to nie w najwyższej lidze? Promes chciał w ten sposób uciec przed holenderskim wymiarem sprawiedliwości. Tamtejszy sąd skazał go na sześć lat więzienia za udział w przemycie kokainy. Promes miał odpowiadać za jeden z transportów narkotyków. Kolejny wyrok, który wydał w jego sprawie sąd to półtora roku pozbawienia wolności za próbę zabójstwa kuzyna. Sędzia uznał, że piłkarz chciał zabić mężczyznę, atakując go nożem.
W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że podejrzany regularnie pojawia się na pierwszych stronach gazet, jest aktywny w mediach społecznościowych i ma fanów na całym świecie, a sprawa jest tym poważniejsza, że próbował on powiększyć swój majątek poprzez udział w dużym międzynarodowym handlu narkotykami.
- Biorąc wszystko pod uwagę, sąd uznaje, że kara sześciu lat pozbawienia wolności jest właściwa – dodano.
Wiele wskazuje na to, że Promes nie uniknie kary. W czwartek wieczorem piłkarz został zatrzymany w swoim domu w Dubaju. Do umieszczenia piłkarza w areszcie doszło dzięki współpracy służb ZEA i Holandii. Teraz 33-latka może czekać ekstradycja, o którą zabiegają śledczy z jego ojczyzny.
źr. wPolsce24 za Przegląd Sportowy