Lewandowski pojawił się w sądzie. Zeznawał przez ponad 5 godzin

W środę rano Robert Lewandowski pojawił się na warszawskim lotnisku, skąd udał się do sądu rejonowego przy ul. Marszałkowskiej. Tego dnia budynek był strzeżony bardziej niż zwykle. W środku wydzielono specjalny korytarz, którego z dwóch stron pilnowali policjanci i ochroniarze.
Zaraz po Robercie Lewandowskim w budynku pojawił się jego były agent Cezary Kucharski. Piłkarz został wezwany na środę i czwartek na przesłuchanie w charakterze świadka. Dwa tygodnie temu sąd odsłuchał nagrań z rozmów, które mają świadczyć o tym, że Kucharski szantażował napastnika FC Barcelony. Były agent Lewandowskiego miał żądać od niego 20 milionów dolarów, a podczas nagranej rozmowy miał powiedzieć, że w zamian za to: „będę krył do końca życia, że jesteś i twoja żona, oszustami podatkowymi”.
Nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się na sali rozpraw, gdzie zasiedli Robert Lewandowski i Cezary Kucharski, ponieważ proces jest wyłączony z jawności. Po wyjściu z sali żadna ze stron nie chciała udzielać informacji dziennikarzom. Wiadomo jedynie, że przesłuchanie piłkarza trwało z krótką przerwą ponad pięć godzin.
Sprawa trafiła do sądu w maju 2022 roku. Prokuratura zarzuca Kucharskiemu, że szantażował on Lewandowskiego i jego żonę. Do tego procederu miało dochodzić w latach 2019-2020. Piłkarz przedstawił trzy nagrania, które mają potwierdzać zarzuty, ale jego były agent uważa, że zostały one spreparowane. Nagrania zostały odsłuchane w sądzie w maju. Zdaniem biegłych przynajmniej dwa z nich są autentyczne.
źr. wPolsce24 WP Sportowe Fakty