Publicystyka

Ale odlot! Kuriozalny wpis premiera na 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego

opublikowano:
tusk22
Donald Tusk zapowiada Polskę Piastów (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
Czego się nie zrobi dla zjednania konserwatywnego elektoratu. Donald Tusk, który przed laty pisał, że polskość to nienormalność, właśnie wzbił się na wyżyny patriotycznej emfazy. Lata współpracy z "narodowcem" Romanem Giertychem zrobiły swoje - kuriozalny wpis Tuska na portalu x.com osiągnął taki poziom patosu, który nie mieści się chyba w żadnej skali i bije wszelkie granice "krindżu", jak określa to młodzież.

"Królu Bolesławie! My, Naród Polski XXI wieku, mówimy dziś, w 1000-lecie Twojej koronacji, pełnym głosem i z pełnym przekonaniem: Twoja korona świeci jasno, a Królestwo trzyma się mocno!". Nie, to nie są słowa Romana Dmowskiego, Grzegorza Brauna, czy nawet Jana III Sobieskiego z kart Sienkiewicza - to wpis Donalda Tuska, który premier zamieścił na portalu x.com, zapowiadając ogłoszenie "nowej doktryny piastowskiej".

Wyborcy Platformy Obywatelskiej, którzy jeszcze niedawno szydzili z patriotyzmu, a szczytem humoru było dla nich wkładanie polskiej flagi w psie odchody przez Jakuba Wojewódzkiego, muszą mieć teraz w głowie niezły mętlik. Wybrany przez nich premier, który przyzwyczaił ich do kultu europejskości, nagle wchodzi w buty Jarosława Kaczyńskiego.

Jasne, tak powinien brzmieć premier naszego kraju, choć być może, ten patos jest jednak zbyt nachalny. 

Tyle tylko, że Tusk dopiero od kilku miesięcy kreuje się na wielkiego patriotę, który pragnie Polski Wielkiej i Silnej. Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu, ten sam Tusk nie widział potrzeby jakiegokolwiek uczczenia 1000-lecia koronacji.

Drugi fakt jest taki, że za słowami nie idą konkrety, a Tusk zdążył przyzwyczaić nas do tego, że dla politycznego sukcesu jest gotowy powiedzieć wszystko. 

Gdy Tusk mówi o Wielkiej Polsce, konieczności gospodarczego nacjonalizmu, czy miłości do polskiej korony, (która nomen omen została przetopiona przez króla Prus, którego potomka proniemieccy Kaszubi określają mianem swojego ostatniego króla) brzmi zwyczajnie niewiarygodnie.

To dramatyczna walka o głosy polskich patriotów w zbliżających się wyborach i swoisty kamuflaż. Najwyraźniej z Brukseli i Berlina popłynęły instrukcje, które kazały mu wdziać biało-czerwone barwy. 

Nie dajmy się nabrać na te deklaracje. Pamiętajmy, co lider PO głosił jeszcze kilka lat temu. Im głośniej będzie mówił dziś o polskości, tradycji, historii i tożsamości, tym większy będzie jego serwilizm wobec Berlina i Brukseli. Pamiętajmy, że konfederaci targowiccy, też na swoje sztandary wzięli dobro Ojczyzny. 

I pamiętajmy, że podobnie, jak Lenin, próbował zniszczyć innych socjalistów, by mieć monopol na marksizm, tak i Tusk będzie atakował prawdziwie propolskie siły, by mieć monopol na patriotyzm. Tak jak on go rozumie. 

źr. wPolsce24

Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
(fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Polska

Tusk w pułapce. Dlatego tak zależy mu na igrzyskach zemsty

opublikowano:
Donald Tusk ze swoim ulubionym ministrem Waldemarem Żurkiem na posiedzeniu rządu. To dwie twarze nienawiści i bezprawia
Minister Żurek to teraz najbliższy sojusznik Tuska (fot. wPolsce24)
Donald Tusk chwyta się wszystkiego, aby dać igrzyska tym, którzy na niego głosowali. Widać jak na dłoni, że grunt pali się premierowi pod nogami. Robi co może, aby dać rozbudzić emocje i skierować uwagę na tematy, które nie mają większego wpływu na życie Polaków.
Publicystyka

Minister Bogucki zmiażdżył Tuska. Premier kipiał ze złości

opublikowano:
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego. Premier zaciska usta
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego (fot. wPolsce24)
Najpierw było dość absurdalne przemówienie premiera Donalda Tuska, w którym oskarżał prezydenta Karola Nawrockiego i obóz PiS o chronienie przestępców i wspieranie rosyjskiej mafii, a później odpowiedź szefa Kancelarii Prezydenta Zbigniewa Boguckiego, która z pewnością przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu, po której Donald Tusk miał naprawdę nietęgą minę. Bogucki przypomniał, kto tak naprawdę był politykiem działającym na korzyść Rosji.
Publicystyka

Jacek Karnowski: Ta władza jest szczególnie bezwstydna

opublikowano:
Cały komitet polityków KO podczas otwarcia mostu tymczasowego
Cały komitet polityków KO podczas otwarcia mostu tymczasowego (fot. wPolsce24)
- Ta władza jest szczególnie bezwstydna. Ona się w ogromnej większości chwali tym, co zrobili poprzednicy - powiedział na antenie telewizji wPolsce24
Polska

Mocny materiał Wiadomości wPolsce24 - rosyjskie kwity na Tuska

opublikowano:
Rosjanie mają kwity na Donalda Tuska?
Jakie kwity ma Putin na Tuska? (fot. wPolsce24)
Takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał, a na pewno nie Donald Tusk. Nic dziwnego, bo raport usunięty z domeny publicznej jest tylko raportem częściowym. Mówimy oczywiście o raporcie dotyczącym wpływów rosyjskich.