Publicystyka

To oni wygrali debatę w TVP! Wielkie gesty Stanowskiego i Wocha mogą uratować życie małych dzieci

opublikowano:
mid-25512456
Krzysztof Stanowski w bluzie Siepomaga.pl przed debatą w TVP (fot.PAP/Marcin Obara)
W poniedziałek odbyła się ostatnia debata przedwyborcza, podczas której kandydaci starali się wykorzystać szansę, by przekonać wyborców do oddania na nich głosu. W internecie trwa ożywiona dyskusja, kto wygrał – opinie są skrajnie różne. Wydaje się jednak, że wskazanie prawdziwych zwycięzców nie jest wcale takie trudne. I co ciekawe – nie byli nimi sami politycy.

W siedzibie Telewizji Polskiej odbyła się debata prezydencka z udziałem wszystkich kandydatów: Artura Bartosiewicza, Magdaleny Biejat, Grzegorza Brauna, Szymona Hołowni, Marka Jakubiaka, Macieja Maciaka, Sławomira Mentzena, Karola Nawrockiego, Joanny Senyszyn, Krzysztofa Stanowskiego, Rafała Trzaskowskiego, Marka Wocha oraz Adriana Zandberga. Każdy z nich starał się przekonać wyborców do swojej kandydatury, a niektórzy wykorzystali okazję, by zaatakować rywali.

Na tle politycznych sporów wyróżniło się dwóch kandydatów, którzy postanowili zrobić coś realnego dla zwykłych obywateli. Mowa o Krzysztofie Stanowskim i Marku Wochu, którzy wykorzystali czas antenowy, by nagłośnić dwie akcje charytatywne – jedną dla małego Ignasia, cierpiącego na dystrofię mięśniową Duchenne’a, oraz drugą dla małej Wiktorii, zmagającej się z zespołem Retta, prowadzącym do głębokiej niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej.

Dzięki apelowi twórcy Kanału Zero, który przez całą debatę nosił bluzę promującą zbiórkę fundacji Siepomaga.pl na rzecz Ignasia, w ciągu jednej doby udało się zebrać blisko 3,5 miliona złotych. To ogromny krok w kierunku sfinansowania operacji w USA, której koszt wynosi około 16 milionów złotych. Z kolei apel Marka Wocha podczas jednej z jego wypowiedzi pozwolił zgromadzić blisko 140 tysięcy złotych na leczenie Wiktorii, której operacja – również planowana w Stanach Zjednoczonych – kosztuje około 6 milionów złotych.

Choć do szczęśliwego zakończenia zbiórek wciąż brakuje milionów, niewątpliwie obydwaj kandydaci zrobili bardzo ważny gest, nagłaśniając obydwie akcje. 

źr.wPolsce24 za Głos Wielkopolski

 

Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Polska

Trzaskowski jak superman walczył z morskimi potworami? Podczas debaty śmieją się z książki „Rafał”

opublikowano:
rafał stano
Krzysztof Stanowski cytuje fragmenty książki "Rafał" (Fot. screen YT/wPolsce24)
Książka Rafała Trzaskowskiego pod tytułem „Rafał” miała być hitem kampanii wyborczej. Nie jest. Śmieją się z niej od kilku dni nawet przychylni liberałom krytycy, dziś, za sprawą telewizyjnej debaty prezydenckiej, dołączą do nich tysiące Polaków.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.