Publicystyka

To brzmi jak kapitulacja. Skandaliczne słowa minister o reparacjach

opublikowano:
Marta Cienkowska przemawia z mównicy podczas konferencji, wskazując ręką na slajd z mapą i informacjami o infrastrukturze kultury i turystyki. Tło zawiera tekst "FENIKS 7.1" oraz dane dotyczące budżetu i projektów.
Marta Cienkowska (fot. PAP/Piotr Nowak)
Domaganie się od Niemców reparacji za zbrodnie i zniszczenia, których dopuścili się podczas II wojny światowej, to obowiązek naszych polityków. Jak zauważył poseł PiS Przemysław Czarnek, to walka o należny Polsce i Polakom szacunek i nie możemy z tego zrezygnować. Najwyraźniej minister kultury Marcie Cienkowskiej na szacunku do Polaków nie zależy, bo otwarcie powtarza niemiecką narrację.

– Ta kwestia [reparacji wojennych od Niemiec] została, jeśli dobrze pamiętam, formalnie zakończona w 1953 roku. Ja wiem, że to były czasu PRL-u. […] Czy uważam, że Niemcy nam zadośćuczynili? Myślę, że powinni zaopiekować się tymi osobami, które były świadkami tej historii i jeszcze uczestniczyły w tych wydarzeniach. […] Chciałabym, żeby sprawy i zabezpieczenie finansowe tych osób, które nadal żyją, a były świadkami wojny, było odpowiednio załatwione – powiedziała Marta Cienkowska na antenie Radia Zet. 

Minister najwyraźniej nie bierze pod uwagę upływającego czasu i faktu, że bezpośrednich ofiar niemieckich prześladowań jest coraz mniej, stąd wynagrodzenie za krzywdy tylko tym pozostałym, nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i odpowiedzialnością moralną. Tym bardziej, że nawet tak oczywistej kwestii Niemcy nie są w stanie zaakceptować. Dobitnie opisał to znany propagator historii i wnuk żołnierza podziemia niepodległościowego Józef Kasprowicz, przypominając historię Winicjusza Natoniewskiego, który do końca życia walczył o pociągnięcie do odpowiedzialności niemieckich oprawców. 

Cienkowska tłumaczy, że Polskę obowiązują międzynarodowe traktaty

– Taka jest moja opinia. Też obowiązują nas pewne traktaty międzynarodowe, które zostały już podpisane, umowy międzynarodowe, które zostały podpisane w latach 70. i 90. Więc formalnie ta sprawa została już załatwiona. […] Uważam, że państwo niemieckie powinno zatroszczyć się o osoby, które były świadkami tej wojny – stwierdziła Cienkowska.

O jakich traktatach mówi? I tych podpisanych przez marionetkowego sowieckiego dyktatora Bieruta?

Niemiecka dyplomacja uważa rezygnację przez obecny polski rząd z reparacji za swój wielki dyplomatyczny sukces. Najwyraźniej minister Cienkowska również chce być jego współautorką. 

źr. wPolsce24 za Radio Zet

Publicystyka

Przemysław Czarnek zakpił z ministra "blableble" Kierwińskiego. Niecodzienna scena w studio

opublikowano:
Przemysław Czarnek w studiu wPolsce24 komentuje politykę rządu Donalda Tuska i konieczność reparacji wojennych od Niemiec. Na ekranie informacja o planowanym spotkaniu prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu 3 września. W prawym górnym rogu rozmowa z Radia Zet.
Przemysław Czarnek nie zostawił suchej nitki na Marcinie Kierwińskim (fot. wPolsce24)
Profesor Przemysław Czarnek udowodnił, że jest nie tylko osobą, z którą przeciwnikom politycznym trudno jest się mierzyć merytorycznie, ale ma też spore pokłady poczucia humoru, które również może być śmiertelnym orężem w walce politycznej. W rozmowie z Magdaleną Ogórek w studio wPolsce24 boleśnie zakpił z szefa MSWiA.
Publicystyka

Nie cofną się przed niczym. Przemysł pogardy uderza w Karola Nawrockiego

opublikowano:
Reporter TV wPolsce24 pokazuje kontrowersyjną okładkę tygodnika „Newsweek Polska” z prezydentem Karolem Nawrockim. Przemysł pogardy
"Newsweek" w obrzydliwy sposób uderzył w Karola Nawrockiego (fot. wPolsce24)
Pokaż mi swoich wrogów, a powiem Ci, jak duże są Twoje sukcesy. Parafrazując znane powiedzenie, Karolowi Nawrockiemu za pierwszy miesiąc prezydentury należy się więc naprawdę wysoka ocena. To dlatego musi mierzyć się z brutalnymi atakami. Liberalny salon rozkręca na dobre przemysł pogardy, który w przeszłości uderzał w prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Publicystyka

"Ekspert Tuska" ordynarnie zwyzywał dziennikarkę. Padły skandaliczne słowa

opublikowano:
Marzena Nykiel podczas urodzin wPolityce.pl. w tle wulgarny wpis dr Krzysztofa Kontka
Dr Krzysztof Kontek zaatakował dziennikarkę wPolityce.pl (fot. wPolsce24)
Dr Krzysztof Kontek, który szerokiej publiczności dał się poznać po wyborach prezydenckich, kiedy to podważał ich wynik, teraz postanowił zaatakować dziennikarkę Marzenę Nykiel. Kontek zwyzywał redaktor naczelną portalu wPolityce.pl, bo ta raczyła przypomnieć, że to m. in. on odpowiadał za system oceny kandydatów w Konkursie Chopinowskim.
Publicystyka

Ważny apel kapitan Anny Michalskiej. Znamienne słowa byłej rzecznik Straży Granicznej

opublikowano:
W ostatnich dniach media obiegła informacja o uniewinnieniu aktora Piotra Zelta, oskarżonego o zniesławienie byłej rzeczniczki Straży Granicznej, kpt. Anny Michalskiej. Sprawa wywołała gorącą dyskusję na temat roli mundurowych oraz granic krytyki wobec osób pełniących służbę publiczną.
(screen za wPolsce24)
Dla patriotów stała się symbolem niezłomności polskich funkcjonariuszy strzegących granicy Rzeczypospolitej. Na przedstawicieli środowisk lewicowo-liberalnych jej postawa zadziałała jak czerwona płachta na byka. Posypały się kalumnie, oskarżenia i hańbiące słowa, które doprowadziły niektórych celebrytów przed oblicze sądu. Wyroki, które przed tymi sądami zapadły, najlepiej byłoby pominąć milczeniem. Oddajmy jednak głos kapitan Annie Michalskiej, która odniosła się do całej sytuacji.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.