Szymon Hołownia nie odda stołka marszałka? Szykuje się rozłam w koalicji!

Minione tygodnie z pewnością nie należą do najbardziej udanych w karierze politycznej Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 wystartował w wyścigu o fotel prezydenta, jednak według sondaży daleko mu do wyniku, jaki osiągnął pięć lat temu, gdy również ubiegał się o ten urząd. Jego wiece świecą pustkami, a sam Hołownia nie zaprezentował żadnych konkretnych pomysłów na prezydenturę. Co więcej, rozpoczął dość absurdalną wojnę ze Sławomirem Mentzenem, którego ogłosił swoim arcywrogiem. W praktyce jednak jego rywalem stał się nie Mentzen, wyprzedzający w sondażach Hołownię nawet o trzy długości, lecz raczej Grzegorz Braun czy Adrian Zandberg.
Nie pomogły mu również debaty wyborcze – choć miały być jego atutem, jako że Hołownia jest byłym prezenterem TVN-u i ma spore doświadczenie medialne. Początkowo rzeczywiście wypadał nieźle, szczególnie w trzech pierwszych debatach, z czasem jednak zaczął się kompromitować – nie potrafił odpowiedzieć na pytania, nieudolnie atakował przeciwników, recenzował rząd, który przecież jego ugrupowanie współtworzy.
Zgodnie z umową koalicyjną zawartą między KO, Trzecią Drogą i Lewicą w listopadzie 2025 roku ma dojść do rotacji – Hołownię ma zastąpić Włodzimierz Czarzasty. Wizja utraty prestiżowej funkcji zdaje się przerażać byłego prezentera. Zwłaszcza, że sam zapowiadał, że nie wejdzie do rządu, jeśli nie uda mu się wyprzedzić Mentzena.
Nie dziwi więc fakt, że Hołownia szuka kruczków prawnych, które pozwoliłyby mu zachować dotychczasowe stanowisko. W ostatnich wypowiedziach powołuje się na zapowiadaną rekonstrukcję rządu jako pretekst do zmiany porozumienia.
– W tej sprawie jasno mówi umowa koalicyjna. Ale nie wiem, czy nie zostanie ona zmieniona, bo słyszę, że ma być rekonstrukcja rządu po wyborach - powiedział lider Polski 2050.
Postawa Hołowni może wzbudzać niepokój w szeregach koalicji. Jego ambicje mogą doprowadzić do konfliktu, który zagrozi jedności rządu. Tymczasem to właśnie stabilność jest dziś jednym z priorytetów Donalda Tuska i jego współpracowników – szczególnie w kontekście ostatnich miesięcy, które dla rządu nie należały do udanych.
źr. wPolsce24 za Fakt