Polska

Hołowni nie podoba się, że Nawrocki pracuje w IPN i kandyduje na prezydenta

opublikowano:
mid-24b27194.webp
Karol Nawrocki (fot. PAP/Paweł Supernak)
Karol Nawrocki nie powinien łączyć funkcji prezesa IPN ze startem w wyborach prezydenckich - uważa marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który sam będzie w tych wyborach kandydował. Łączenie funkcji prezydenta Warszawy i kandydata na prezydenta RP u Rafała Trzaskowskiego marszałkowi nie przeszkadza.

W przestrzeni publicznej dyskutowane jest, czy Karol Nawrocki, który ma startować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich jako kandydat obywatelski popierany przez PiS, powinien zrezygnować w związku z tym z funkcji prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Zdaniem niektórych polityków i ekspertów wynika to z ustawy o IPN, która w art. 11 stanowi m.in., że prezes tej instytucji "nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu".

Marszałek Sejmu ocenił na środowej konferencji prasowej, że Nawrocki nie powinien łączyć funkcji prezesa IPN z kandydowaniem w wyborach prezydenckich.

- Są różne miejsca i funkcje, w których można kandydować na prezydenta łącząc to ze sobą, a są takie, gdzie trudno jest to sobie wyobrazić. Jeżeli chodzi o mnie, to jest mi trudno sobie wyobrazić bycie szefem IPN-u, a jednocześnie kandydatem na prezydenta, jeżeli ustawa w tej sprawie mówi to, co mówi - powiedział Hołownia.

Jednocześnie Hołownia nie skomentował faktu łączenia funkcji prezydenta Warszawy i kandydata na prezydenta RP przez Rafała Trzaskowskiego. Swój start w wyborach prezydenckich Hołownia - lider Polski2050 i Marszałek Sejmu - ogłosił już w połowie listopada.

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi ruszy dopiero po publikacji postanowienia marszałka Sejmu o zarządzeniu wyborów w Dzienniku Ustaw. Szymon Hołownia zapowiedział już, że wybory zarządzi 8 stycznia. Zgodnie z przepisami, w grę wchodzą trzy terminy wyborów: 4, 11 lub 18 maja.

źr. wPolsce24 za PAP

Polska

Trwają protesty przed Sądem Najwyższym. Morawiecki: Oni chcą oddać władzę Berlinowi

opublikowano:
1976904_6.webp
Mateusz Morawiecki na proteście przed Sądem Najwyższym (fot. wPolsce24)
W Sądzie Najwyższym trwają posiedzenia jawne ws. protestów przeciw wyborowi prezydenta. Jednocześnie przed budynkiem SN zebrały się dwie grupy demonstrantów. Mniej liczna grupa domaga się unieważnienia wyborów, bardziej liczna potwierdzenia ich wyniku.
Polska

Polacy bronią wyniku wyborów: Władza nie potrafi przegrywać

opublikowano:
wiadomości.webp
Sąd Najwyższy rozpatrywał w piątek protesty przeciw wyborowi prezydenta. Przed siedzibą trybunału zebrały się dwie grupy demonstrantów: mniej liczna domagała się unieważnienia wyborów, a liczniejsza potwierdzenia ich wyniku.
Polska

PiS wybrał prezesa. „Wierzę, że dam radę. Ten czarny okres musi się skończyć”

opublikowano:
mid-25628227 ok.webp
Jarosław Kaczyński na VII kongresie Prawa i Sprawiedliwości (fot. PAP/Piotr Polak)
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze Jarosław Kaczyński został wybrany na prezesa partii na kolejną kadencję. - Mam już swoje lata, ale wierzę, że dam radę; ten czarny okres, który w tej chwili przeżywamy musi się skończyć - podkreślił szef PiS.
Polska

Donald Tusk nie wierzy, że Polskę zalewają imigranci z Niemiec i grozi Bąkiewiczowi

opublikowano:
mid-25630087 ok.webp
PAP/Przemysław Piątkowski
To nieprawda, że Polska jest zalewana przez nielegalnych imigrantów ze strony zachodniej – mówił szef polskiego rządu, odpowiadając na pytanie dziennikarza telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej. I pogroził aktywistom z Ruchu Obrony Granic: Zrobimy z tym porządek.
Polska

Polscy strażnicy na gwizdek niemieckiej policji odbierają migrantów. Zdumiewające relacje z zachodniej granicy

opublikowano:
Bąkiewicz.webp
Na zachodniej granicy sytuacja jest tragiczna: od wielu miesięcy Niemcy przerzucają nam migrantów, państwo polskie nie potrafi się przed tym bronić. Ba, nie chce się przed tym bronić – mówi w programie Budzimy Się wPolsce Robert Bąkiewicz z Ruchu Obrony Granic.
Polska

Prokuratorzy Bodnara w Sądzie Najwyższym. Chcą badać akta spraw z protestów wyborczych

opublikowano:
AW_Sady_05022020_01.webp
((fot. Fratria/Andrzej Wiktor)
Dwóch prokuratorów Prokuratury Krajowej weszło do Sądu Najwyższego, domagając się dostępu do akt spraw z protestów wyborczych. Swoje żądania tłumaczyli poleceniem, jakie otrzymali od przełożonych.