"Mata", Szafarowicz i… Giertych z pączkami. Niesamowita opowieść z liceum Batorego wraca po latach

Na zachowanie "Maty" zareagował Oskar Szafarowicz. To twarz młodego pokolenia PiS. Szafarowicz zna syna znanego profesora Marcina Matczaka sprzed lat - obaj chodzili do prestiżowego warszawskiego liceum im. Stefana Batorego. I tak rozpoczął się niezwykły powrót do szkolnych intryg sprzed niemal dekady.
Szafarowicz: Mata chciał zmienić statut, żeby wystartować
Szafarowicz w poście na X opowiedział historię, która brzmiałaby jak scena z amerykańskiego teen-drama, gdyby nie fakt, że dotyczy jednego z najlepszych liceów w Polsce. Według jego relacji "Mata" — wówczas spokojny, nierzucający się w oczy licealista — miał chcieć zostać przewodniczącym samorządu uczniowskiego. Tyle że statut szkoły nie pozwalał startować uczniom z oceną naganną z zachowania.
I tu — jak twierdzi Szafarowicz — do gry mieli wejść koledzy "Maty", próbując przeforsować zmiany w regulaminie poprzez… Senat Klas, czyli swoiste „licealne ciało ustawodawcze”.
Plan, jak się okazuje, spalił na panewce. „Jaka szkoda dla liceum…” — ironizował Szafarowicz.
Nawrotek: To nie statut, to Giertych zatrzymał wybory
W tym momencie do rozmowy dołączył Konrad Nawrotek — dziś polityk Trzeciej Drogi i asystent wiceminister kultury Bożeny Żelazowskiej z PSL. On także był wtedy uczniem Batorego i ma własną wersję wydarzeń. Jego zdaniem "Mata" przegrał nie przez statut, a przez… interwencję Romana Giertycha. Tak, tego Giertycha.
Według relacji Nawrotka znany prawnik, a obecnie prominentny polityk Koalicji Obywatelskiej, miał nie pogodzić się porażką w licealnych wyborach swojej... córki.
Zdaniem Nawrotka interwencja Giertycha u szkolnych władz doprowadziła do powtórzenia wyborów, ale... bez spodziewanego przez mecenasa efektu. W kolejnym podejściu — jak dodaje — panna Giertychówna również nie zdobyła poparcia uczniów, choć miała uciec się nawet do rozdawania wyborczych pączków.
Czy ta historia ma głębsze znaczenie?
Nie musi. Jest po prostu barwną anegdotą z 2017 roku o ambicjach, szkolnej polityce i dorosłych ingerencjach w licealne wybory. Ale pokazuje też, jak łatwo jedno koncertowe zdanie może uruchomić lawinę wspomnień, komentarzy i półzapomnianych epizodów z szkolnych korytarzy.
Czyżby krucjata, jaką mecenas Giertych prowadził przeciwko wyborowi Karola Nawrockiego na prezydenta, nie była pierwszą taką kampanią w jego życiu?
źr. wPolsce24 za X/Oskar Szafarowicz/Konrad Nawrotek











