Publicystyka

Absurdalny komunikat premiera Donalda Tuska. W urbanowskim stylu zaatakował Donalda Trumpa

opublikowano:
mid-25121214
(fot. PAP/Piotr Nowak)
- Zwróciłem się do szefa MSZ, aby przygotować nasze konsulaty w Stanach Zjednoczonych, by były przygotowane na ewentualne deportacje naszych obywateli - poinformował za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej premier Donald Tusk. Czemu ma służyć taki konfrontacyjny wpis szefa polskiego rządu?

Oficjalnie, to reakcja na kampanijne zapowiedzi Donalda Trumpa i jego sztabu o możliwych deportacjach nielegalnych imigrantów ze Stanów Zjednoczonych. Wiele wskazuje na to, że Tusk - już po zaprzysiężeniu Trumpa - przyjął wobec 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych postawę konfrontacyjną. Chce zostać liderem europejskiego antytrumpizmu? Wiele na to wskazuje. Niestety, jednocześnie działa wbrew interesowi Rzeczypospolitej, atakując jednego z najbliższych sojuszników Polski na arenie międzynarodowej. 

Plany Trumpa uderzą w gangi

Temat deportacji jest jednym z przykładów kłamstw i histerii rozkręcanych przez lewicowo-liberalny salon. Według przedstawianej tam narracji, wielka liczba naszych rodaków może zostać dotknięta przez plan masowych deportacji, które zapowiadał Donald Trump w czasie kampanii. Przyjrzyjmy się jednak faktom i temu, co naprawdę zapowiadano i czemu te zapowiedzi miały służyć.

Kluczowa i bardzo klarowna jest tu wypowiedź Stephena Millera, jednego z najbliższych doradców prezydenta Trumpa. Miller zapowiedział, że priorytetem nowej administracji będą restrykcje graniczne, a prezydent wyda ponad 100 rozporządzeń, które mają dotyczyć tego tematu:

- Prezydent zamierza podpisać najbardziej kompleksowy pakiet bezpieczeństwa granicznego na mocy rozporządzenia wykonawczego w historii Ameryki. Te rozporządzenia wykonawcze nie tylko całkowicie zamkną południową granicę, zatrzymają nielegalną imigrację, rozpoczną masowe deportacje nielegalnych imigrantów i przestępców w naszym kraju, ale także raz na zawsze rozpoczną proces eliminowania zagrożenia ze strony karteli przestępczych z każdego kraju, systematycznie likwidując każdy transnarodowy gang uliczny - zapowiadał Miller w Fox News.

W lewicowo-liberalnych mediach na całym świecie te i podobne zapowiedzi odebrano jako postulat odsyłania każdego nielegalnego imigranta ze Stanów Zjednoczonych. Postulat, dodajmy, niemożliwy do pełnej realizacji, choćby dlatego, że według statystyk liczba osób bez statusu prawnego w 2024 roku sięgała prawie 14 milionów osób (o czym przypominał m. in. NYT).

Przede wszystkim jednak dlatego, że plany Trumpa mają być wymierzone - jak widać z przytoczonej wyżej wypowiedzi Millera - w przestępców, kartele narkotykowe i gangi.

Prowokacje Tuska na fali antytrumpowej histerii

Podobne obawy dotyczące migracji rozkręcały także i polskie media. Tu i ówdzie przeczytać można było wywiady z "anonimowymi Polakami", którzy obawiają się, że zostaną odesłani do Polski po zapowiedziach Donalda Trumpa. To było przygotowanie gruntu pod reakcję Donalda Tuska:

Odpowiedź szefa polskiego rządu to wyraźna zapowiedź konfrontacyjnego stylu uprawiania polityki zagranicznej, przynajmniej na jej amerykańskim odcinku:

- Po pierwszych zapowiedziach dotyczących możliwych deportacji nielegalnych imigrantów z terenu Stanów Zjednoczonych zwróciłem się do ministra spraw zagranicznych, by przygotować nasze konsulaty, placówki, służby na terenie Stanów Zjednoczonych, by były przygotowane do ewentualnych konsekwencji tych decyzji w odniesieniu do Polaków pracujących, mieszkających na terenie Stanów Zjednoczonych z różnym statusem i poziomem legalności - mówił polski premier przed posiedzeniem rządu. 

Jednocześnie dodał, że administracja amerykańska nie poinformowała jeszcze o szczegółach "akcji deportacji" zapowiedzianej przez prezydenta Trumpa.

- Nie otrzymaliśmy informacji, czy ta operacja może być dotkliwa dla obywateli polskich przebywających na terenie Stanów Zjednoczonych. Tak czy inaczej, musimy być przygotowani, dlatego nasze placówki w Stanach będą docierały tak szybko, jak to możliwe, do naszych obywateli, którzy będą się czuli zaniepokojeni tą sytuacją - zadeklarował.

Po opublikowaniu ww. deklaracji na profilu Polskiej Agencji Prasowej w serwisie X, jeden z komentujących internautów przypomniał słynną wypowiedź Jerzego Urbana z maja 1986 roku. Ten zapowiedział wówczas, że rząd wyśle pięć tysięcy koców i śpiworów, by pomóc bezdomnym w Nowym Jorku. To - w mniemaniu Goebbelsa stanu wojennego - była złośliwa odpowiedź na paczki z żywnością i lekami, które płynęły ze Stanów Zjednoczonych dla polskiej Solidarności.

Dziś Tusk reagując na próby zapewnienia bezpieczeństwa Amerykanom - naszym najbliższym sojusznikom - odpowiada w podobny sposób jak wówczas Urban. Jednocześnie, przypomnijmy to raz jeszcze, atakuje podstawowy gwarant polskiego bezpieczeństwa. W czasie wojny toczącej się za wschodnią graniczą Rzeczypospolitej musi mieć pewność, że "w razie czego" rząd się sam... obroni, prawda?

źr. wPolsce24

Gospodarka

Tusk chwali się sukcesami polskiego giganta. Zapomniał, że sam sprzedawał tę spółkę?

opublikowano:
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM. Udawał, że zna się na odwiertach w poszukiwaniu miedzi, ale mu nie wyszło. Zapomniał też, że w 2010 roku sprzedawał spółkę
Donald Tusk z gospodarską wizytą w KGHM (fot. wPolsce24)
Donald Tusk udał się z gospodarską wizytą na plac budowy, gdzie pracownicy KGHM właśnie rozpoczęli odwiert pod nowe złoża miedzi. Szef rządu prężył muskuły, mówiąc o sile państwowej spółki, ale najwyraźniej zapomniał, że to nikt inny jak on, podczas wcześniejszych rządów sprzedawał ją w obce ręce.
Publicystyka

A co by było, gdyby wygrał Trzaskowski? Całe szczęście to tylko zły sen

opublikowano:
Kampania wyborcza Rafała Trzaskowskiego pełna była licznych wpadek. Tu zachwala prince polo
Rafał Trzaskowski zachwala Prince Polo (fot. wPolsce24)
W dzisiejszym wydaniu "Wiadomości wPolsce24" redaktor Piotr Czyżewski uraczył nas zabawnym wideofelietonem o tym, co by było, gdyby prezydentem został Rafał Trzaskowski. Choć to materiał dość wesoły, gdyby jednak Polacy zagłosowali inaczej, nie byłoby nam do śmiechu.
Polska

Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?

opublikowano:
Premier Donald Tusk w Sejmie, 18 bm. Sejm będzie pracować nad projektem ustawy ws. likwidacji CBA, projektem dot. asystencji osobistej oraz ws. zwiększenia bezpieczeństwa na Bałtyku. Twarz wykrzywiona w grymasie nienawiści a na klapie puste serduszko
Tusk robi groźne miny, ale jego rząd zawodzi w najważniejszych dla Polaków kwestiach (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Ucieczka podejrzanych o dywersję na Białoruś, opieszałość służb i policji oraz informacyjny szum. Chaos i niekompetencja. Trudno czuć się bezpiecznie w obliczu aktów sabotażu, które miały miejsce w ostatnich dniach w Polsce. Służby Tuska zawiodły, ale wciąż jeszcze można wyciągnąć jakieś wnioski na przyszłość.
Publicystyka

Dziennikarz wPolsce24 z zarzutami za… zadawanie pytań. Skandaliczna sprawa trafi do Rzecznika Praw Obywatelskich

opublikowano:
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu
Szymon Szereda zadawał pytania m.in. pierwszemu przewodniczącemu KOD Mateuszowi Kijowskiemu (Fot. wPolsce24)
Sprawa, która w normalnie funkcjonującej demokracji nie powinna wydarzyć się nigdy, dzieje się dziś w Polsce: dziennikarz telewizji wPolsce24 Szymon Szereda usłyszał zarzuty za wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Powodem miało być rzekome „zakłócanie zgromadzenia” — w praktyce: zadawanie pytań aktywistom koalicji „13 grudnia” przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Polska

Tusk w pułapce. Dlatego tak zależy mu na igrzyskach zemsty

opublikowano:
Donald Tusk ze swoim ulubionym ministrem Waldemarem Żurkiem na posiedzeniu rządu. To dwie twarze nienawiści i bezprawia
Minister Żurek to teraz najbliższy sojusznik Tuska (fot. wPolsce24)
Donald Tusk chwyta się wszystkiego, aby dać igrzyska tym, którzy na niego głosowali. Widać jak na dłoni, że grunt pali się premierowi pod nogami. Robi co może, aby dać rozbudzić emocje i skierować uwagę na tematy, które nie mają większego wpływu na życie Polaków.
Publicystyka

Minister Bogucki zmiażdżył Tuska. Premier kipiał ze złości

opublikowano:
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego. Premier zaciska usta
Wściekłość Donalda Tuska podczas przemówienia szefa Kancelarii Premiera Zbigniewa Boguckiego (fot. wPolsce24)
Najpierw było dość absurdalne przemówienie premiera Donalda Tuska, w którym oskarżał prezydenta Karola Nawrockiego i obóz PiS o chronienie przestępców i wspieranie rosyjskiej mafii, a później odpowiedź szefa Kancelarii Prezydenta Zbigniewa Boguckiego, która z pewnością przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu, po której Donald Tusk miał naprawdę nietęgą minę. Bogucki przypomniał, kto tak naprawdę był politykiem działającym na korzyść Rosji.