Państwo Tuska znowu bezradne. Czy możemy czuć się bezpiecznie?
Poznaliśmy personalia podejrzanych o dywersję na linii kolejowej Warszawa-Lublin. To byli Ukraińcy, działający na usługach Rosji. Jak to możliwe, że skazani za dywersję obywatele Ukrainy przedostali się na terytorium Polski?
- Te wszystkie informacje, które państwo teraz głośno mówicie, o tym, że ktoś był skazany, czy ktoś był posądzany, czy ktoś był na Ukrainie, czy był na Białorusi, to co państwo mówicie, to jest w tym momencie również w ramach tego postępowania dokładnie wyjaśniane - przekonuje rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński, tylko, wypada się zastanowić dlaczego tak późno i post factum.
Ucieczka dywersantów kilka godzin po uszkodzeniu polskiej infrastruktury nie wystawia służbom podległym rządowi najlepszego świadectwa. W jaki sposób te osoby przedostały się z Białorusi? Przypomnijmy, że jedna z nich już za podobny czyn, za dywersję na terenie Ukrainy, została skazana przez ukraiński sąd.
Całe państwo Donalda Tuska zostało skompromitowane, gdyż służby nie zareagowały tak jak należy.
Więcej w materiale wideo.
źr. wPolsce24











