Szok. Płaciła składki przez 19 lat, ZUS pozbawił ją prawa do emerytury i przejął kilkaset tysięcy złotych!

Spór pani Aldony z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych opisuje „Gazeta Wyborcza”. Kobieta przez około 19 lat opłacała składki emerytalne jako pracownik spółki, której jednocześnie była właścicielką. W tym czasie na swoim indywidualnym koncie ZUS zgromadziła środki w kwocie 350 tys. zł.
Wiele wskazuje na to, że pani Aldona może nigdy nie zobaczyć przynajmniej części odkładanych przez lata pieniędzy. ZUS uznał je za swój przychód i w taki też sposób zostały zaksięgowane. Wcześniej kobieta otrzymała decyzję, w której instytucja stwierdziła, że z początkiem 2003 roku nie podlegała ona ubezpieczeniom społecznym, a jej składki były uznawane za nienależne.
Na mocy decyzji wydanej przez ZUS pani Aldona straciła prawo do wykorzystania wpłacanych przez lata składek. Zakład zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem i powołuje się przy tym m.in. na ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych. Podstawą do „przejęcia” składek miała być zasada cofnięcia akceptacji tytułu do ubezpieczenia.
Zdaniem urzędników brak „podporządkowania” w ramach umowy między spółką a właścicielem uniemożliwia traktowanie jej stosunku jako klasycznego stosunku pracy. To z kolei ma pozbawiać ją podstawy do ubezpieczeń społecznych.
źr. wPolsce24 za "Gazeta Wyborcza"