Gospodarka

ZUS przygotował tajny raport. Milionom Polaków grożą "głodowe" emerytury

opublikowano:
people-talking-908342_1280
Przedsiębiorcy, którzy płacą najniższe składki będą mieli głodowe emerytury (fot. Pixabay)
Dziennikarze Wirtualnej Polski dotarli do nieopublikowanego dotąd raportu przygotowanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Według danych zawartych w opracowaniu, składki emerytalne odprowadzane przez wielu przedsiębiorców są tak niskie, że w przyszłości nie uzbierają oni nawet na minimalne świadczenie emerytalne. Oznacza to, że całe społeczeństwo będzie musiało do nich dokładać.

Wielu przedsiębiorców, którzy swoje firmy prowadzą od lat, idzie drogą na skróty i płaci tylko minimalną składkę emerytalną, co po osiągnięciu przez nich wieku emerytalnego odbije się na ich przyszłych świadczeniach - czytamy na łamach "Wirtualnej Polski", której dziennikarz Patryk Słowik powołuje się na raport powstały na zlecenie ZUS. Problem w tym, że raport choć zamówiony za publiczne środki, zawiera tak niewygodne dane, że Zakład nie chce go nawet publikować. 

Osoby, które prowadzą działalność przez 30-35 lat, ale zaczęły swoją aktywność zawodową po 1998 r., nie będą miały w wieku emerytalnym środków wystarczających do obliczenia emerytury minimalnej. Państwo będzie musiało więc dopłacić do ich emerytur minimalnych - czytamy na łamach WP.

W praktyce sprowadza się to do tego, że do przyszłych emerytur przedsiębiorców, którzy dzisiaj płacą minimalne składki (dziś wynoszą one 251,81 zł miesięcznie - dane ZUS), będziemy dopłacać wszyscy. Dla porównania dodajmy, że składka emerytalna dla pracownika zatrudnionego na umowę o pracę, przy pensji minimalnej wynosi 419,68 zł miesięcznie.

Dokument obala mit nadmiernego obciążenia samozatrudnionych składkami i pokazuje, że obecny system sprzyja patologiom rynku pracy, takim jak fikcyjne samozatrudnienie - czytamy w artykule.

ZUS zamówił raport i nie chce go publikować

Jak wynika z informacji Patryka Słowika, raport ZUS, który ujawnia dysfunkcjonalność systemu ubezpieczeń społecznych dla samozatrudnionych, został ukończony w czerwcu 2024 r., ale do tej pory nie został opublikowany. 

- Ludzie prowadzący dziesięcioleciami biznesy nie uzbierają nawet na emeryturę minimalną. Wielu samozatrudnionym państwo będzie musiało dopłacać do świadczeń. W skrócie: milionom Polaków grozi emerytalne ubóstwo. A państwo będzie dopłacało do emerytur tym, którzy w trakcie aktywności zawodowej statystycznie zarabiają więcej, zaś płacą mniej składek. Tak wynika z raportu powstałego na zlecenie ZUS. Nie został on jednak do dziś opublikowany, a ZUS nie pozwala też, aby opublikowali go jego autorzy - napisał Słowik na portalu x.com. 

Zakład Ubezpieczeń Społecznych zamówił go w Polskiej Sieci Ekonomii w październiku 2023 r.; chodziło o przygotowanie raportu na temat analizy konsekwencji dobrowolnego oskładkowania osób prowadzących działalność gospodarczą. Nie może go opublikować go także PSE, która jest jego autorem. 

- Niezrozumiałe dla mnie jest to, dlaczego my nie możemy opublikować stworzonego przez nas raportu, skoro ZUS nie chce tego zrobić. Wygląda to jak próba ukrycia wniosków przed obywatelami - uważa Jan Oleszczuk-Zygmuntowski współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii.

Oleszczuk-Zygmuntowski dodaje, że naukowcy zostali źle potraktowani. 

- Z jednej strony bowiem ZUS im zaufał, skoro uznano, że są w stanie stworzyć duży dokument przydatny dla ZUS.  Z drugiej - gdy już stworzyliśmy, a wnioski najwidoczniej się nie spodobały, jesteśmy uciszani - wyjaśnia.

źr. wPolsce24 za WP.PL

Gospodarka

„Czyste Powietrze” to szwindel? Dramat polskich firm: brak wypłat, widmo bankructwa

opublikowano:
Przedsiębiorcy apelują do rządu o wypłatę środków z programu Czyste Powietrze
Miał być ekologiczny przełom, niższe rachunki i wsparcie dla polskich rodzin. Rządowy program „Czyste Powietrze”, reklamowany jako największa w historii inicjatywa termomodernizacyjna, coraz częściej określany jest jako katastrofa. - To był program, który miał zmienić życie polskich rodzin. A stał się klęską. Część firm czeka na pieniądze już kilkanaście miesięcy – mówi w programie Budzimy się wPolsce Damian Zenkowski, przedstawiciel firm realizujących inwestycje w ramach programu.
Gospodarka

Paraliż granicy. Polacy nie mogą wjechać do kraju

opublikowano:
kolejka tirów na przejściu granicznym z Białorusią. Kierowcy czekają po 10 dni
Kolejka tirów na polskiej granicy (fot. wPolsce24)
Kolejka ciężarówek, które po białoruskiej stronie czekają na wjazd do Polski stale rośnie. Na dzień dzisiejszy liczba zarejestrowanych do przekroczenia granicy pojazdów to 3764. W związku z tym, czas oczekiwania na wjazd do kraju wynosi ok 10 dni.
Gospodarka

Zwolnienia i bezrobocie wchodzą do miast. Zamknięcie browaru w Namysłowie to symbol

opublikowano:
namysłów
Browar w Namysłowie działał od 700 lat. Ale to już koniec (Fot. wPolsce24)
W Namysłowie po 700 latach zakończy się produkcja piwa. Pracę straci około 100 osób zatrudnionych w tamtejszym browarze.
Gospodarka

Nieczysta gra „Czystym Powietrzem”. Przedsiębiorcy bankrutują, a rząd milczy

opublikowano:
Zdesperowani przedsiębiorcy domagają się wypłaty środków z programu Czyste Powietrze
Miało być czysto, ekologicznie i nowocześnie. Program „Czyste Powietrze”, który miał pomóc Polakom wymieniać stare piece i ocieplać domy, dla wielu wykonawców i beneficjentów stał się koszmarem. Zamiast dotacji i stabilnego finansowania są bankructwa i rosnące długi.
Gospodarka

Tusk znowu wykiwany przez Unię Europejską i Niemców

opublikowano:
Ursula von der Leyen zadowolona, bo dopięła umowę Mercosur, która zatopi polskich rolników
Tusk znowu ograny przez polityków UE (fot. wPolsce24)
Jesteśmy faszerowani niby twardym sprzeciwem rządu Tuska i opowieściami, jak koalicja 13 grudnia heroicznie broni polskich rolników przed założeniem im stryczka na szyję. Tymczasem niemiecki kanclerz wprost mówi, że Tusk się na to zgodził.