Tysiące rodziców będzie musiało oddać "babciowe"
Przypomnijmy, że program Aktywny Rodzic obejmuje trzy świadczenia dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia: aktywni rodzice w pracy, aktywnie w żłobku i aktywnie w domu.
Założenie programu było proste - ZUS wypłaca rodzicom pieniądze w ramach aktywizacji zawodowej. Środki miały być przeznaczone przede wszystkim na pokrycie kosztów żłobka lub wynagrodzenie dziadkom za opiekę nad wnukami, kiedy rodzice, głównie młode mamy, wracają do pracy.
Rzeczywistość szybko zweryfikowała nadzieję tych, którzy dali się nabrać na obietnice Tuska, że pieniądze będą dodatkowymi środkami w domowych budżetach. Żłobki podniosły opłaty, a inflacja "zjadła" dodatkowe pieniądze dziadków.
Rodzice będą musieli zwrócić pieniądze
Teraz okazuje się, że to nie jedyny problem z programem "Aktywny rodzic". Ponad 40 tysięcy osób, którym ZUS wypłacił świadczenie, teraz będą musiały zwrócić pieniądze.
Jak podaje portal niezależna.pl, chodzi o tych rodziców, którzy złożyli wnioski o wypłaty świadczeń z programu Aktywny Rodzic, a które wcześniej korzystały z wprowadzonego przez PiS Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Informację o wysokości zwrotów zostaną ustalone w lutym.
"Na dzień 31 grudnia 2024 r. ZUS uchylił prawo do rodzinnego kapitału opiekuńczego (RKO) na 46 134 dzieci z powodu przyznania korzystniejszego świadczenia z programu Aktywny Rodzic. Klienci ci otrzymali informację o przyznaniu prawa do świadczeń z programu Aktywny Rodzic i decyzję o uchyleniu prawa do RKO oraz możliwych sposobach rozliczenia nadpłaconego świadczenia RKO. Od lutego 2025 r. ZUS rozpocznie wydawanie decyzji ustalających kwoty RKO podlegające zwrotowi. Po wydaniu tych decyzji będzie znana łączna kwota RKO podlegająca zwrotowi" – czytamy, cytowaną w artykule na niezalezna.pl, odpowiedź ZUS.
Na razie nie podano jeszcze, jaką kwotę będzie trzeba zwrócić.
źr. wPolsce24 za niezalezna.pl, ZUS