Zaskakujące wyniki sondażu. Tusk wygrywa, ale nie ma się z czego cieszyć

Wybory parlamentarne odbyły się w Polsce 15 października 2023 roku. Ich frekwencja – ponad 74% - była najwyższa w historii wszystkich wyborów w III RP. Razem z wyborami odbyło się ogólnokrajowe referendum, dotyczące m.in. kwestii wpuszczania nielegalnych imigrantów. Jak informowało Polskie Radio 24, ówczesna opozycja namawiała swoich zwolenników do jego zbojkotowania. Ta taktyka okazała się skuteczna, bowiem karty pobrała mniej niż połowa uprawnionych, co oznaczało, że to referendum było nieważne.
Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 35,38% głosów. To był pierwszy przypadek, w którym ta sama partia wygrała trzecie wybory z rzędu. Nie wystarczyło to jednak do samodzielnej większości, a zdobywca drugiego miejsca, Koalicja Obywatelska (30,7%) weszła w koalicję z Trzecią Drogą (14,4%) i Nową Lewicą (8,61%), co umożliwiło Donaldowi Tuskowi sformowanie rządu.
Do Sejmu posłów wprowadziła także Konfederacja WiN, która dostała 7,16%.
W drugą rocznicę tych wyborów prezes OGB Łukasz Pawłowski zaprezentował sondaż. Wynika z niego, że trzy partie, które znalazły się na podium, straciły poparcie od ostatniego sondażu.
Pierwsze miejsce, z wynikiem 34,05%, zajęła KO – to o 0,4% mniej niż poprzednio. PiS stracił jeszcze więcej, 2,9%, i z wynikiem 27,91% znalazł się na drugim miejscu. Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 16,43% (-0,5%).
Mimo zwycięstwa Donald Tusk nie ma jednak powodów do świętowania. Gdyby wyniki sondażu przełożyły się na wyniki wyborcze, mniejsze partie obecnej koalicji rządzącej znalazłyby się się pod progiem wyborczym.
Głosowanie na Nową Lewicę deklaruje 4,18% respondentów (-0,4%), PSL 3,67% (+2%), a na Polskę 2050 zaledewie 2,37% (+0,2%).
Ostatnią partią, która przekroczy próg, będzie Konfederacja Korony Polskiej, która osiągnęła wynik 7,1%.
źr. wPolsce24