Zaczynają na nowo liczyć głosy w wyborach prezydenckich. Uwaga! Sędziowie mogą to zrobić bez obecności członków komisji

Przypomnijmy: Sąd Najwyższy zdecydował o możliwości ponownego przeliczenia głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Chodzi o te miejsca, gdzie – jak w Krakowie czy Mińsku Mazowieckim – doszło do ewidentnych pomyłek przy przeliczaniu wyników albo ich zapisie w protokołach.
Władza podgrzewa atmosferę
Działania zarządzone przez SN są rutynowe – wiadomo, że ponowne przeliczenie głosów w tak niedużej liczbie komisji nie będzie miało wpływu na wynik wyborów, które wygrał różnicą 369 tysięcy głosów Karol Nawrocki. Mimo tego sprawa wywołuje wielkie emocje, zwłaszcza, że podgrzewają je wypowiedziami o „fałszerstwie wyborczym” przedstawiciele władzy, z Donaldem Tuskiem na czele.
Sędziowie już wylosowani
Jak podaje stacja RMF w sądach rejonowych, gdzie ponownie zostaną przeliczone głosy z komisji, wylosowano już sędziów, którzy będą za to odpowiadać. Z delegatur Krajowego Biura Wyborczego przywożone są są zapieczętowane worki z kartami do głosowania. Samo liczenie ma pójść bardzo szybko. Według RMF protokoły ze zaktualizowanymi danymi mają trafić do Sądu Najwyższego w najbliższych dniach.
Co ciekawe, przy ponownym liczeniu nie musi być nikogo z pierwotnego składu komisji wyborczych. Sędzia może zaprosić członków tego gremium, ale nie musi. Według RMF FM sędziowie nie decydują się na taki ruch.
- W Sądzie Rejonowym w Mińsku Mazowieckim wylosowany sędzia zdecydował się skorzystać z pomocy trojga urzędników sądowych. Z kolei w Bielsku-Białej, gdzie do przeliczenia są głosy z dwóch komisji, powołano trzyosobowy skład sędziowski – podaje stacja.
źr. wPolsce24 za RMF FM