Polska

Sztab Generalny ostrzega: na drogach będzie pełno wojska. Czy mamy się czego obawiać?

opublikowano:
„Kolumna wojskowa na polskiej drodze podczas ćwiczeń Żelazny Obrońca 2025 – manewry NATO z udziałem polskich i sojuszniczych żołnierzy”
Już niedługo na drogach w całej Polsce będziemy mogli zobaczyć przemieszczające się wojskowe kolumny (Fot. Fratria/Andrzej Skawarczyński)
Tysiące żołnierzy, setki czołgów, huk silników i śmigłowców, dym i hałas – to nie sceny z filmu wojennego, a Polska już za kilka dni. Sztab Generalny zapowiada ogromne manewry „Żelazny Obrońca”, które trzy kluczowe punkty w kraju, ale są one od siebie na tyle oddalone, że na przemieszczające się kolumny wojskowe można będzie się natknąć niemal wszędzie.

Oficjalnie to tylko ćwiczenia, ale w tle Rosja i Białoruś szykują własne, groźnie brzmiące manewry „Zapad 2025” tuż przy naszej granicy. Czy Polacy mają powody do niepokoju?

Żelazny Obrońca – pokaz siły NATO w Polsce

Już za kilka dni w Polsce ruszą największe tegoroczne ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem „Żelazny Obrońca”. Na polskich drogach i poligonach zobaczymy około 34 tysięcy żołnierzy z całego Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz blisko 600 jednostek ciężkiego sprzętu, w tym czołgów, transporterów opancerzonych i samobieżnej artylerii.

W operacji wezmą udział wszystkie rodzaje sił zbrojnych: od wojsk lądowych po marynarkę, lotnictwo, wojska specjalne i obronę terytorialną. Trzon polskich sił utworzą 1. Warszawska Brygada Pancerna, 21. Brygada Strzelców Podhalańskich i 19. Brygada Zmechanizowana z Lublina, wspierane przez jednostki logistyczne i dowodzenia. Wsparcia udzielą również Amerykanie z 1. Dywizji Pancernej oraz V Korpusu US Army, a także żołnierze natowskiej grupy bojowej stacjonującej w Orzyszu.

Wojsko apeluje o spokój

Manewry będą prowadzone nie tylko na poligonach w Orzyszu, Ustce i Nowej Dębie, ale także w tzw. terenie przygodnym, co oznacza, że ruch wojskowych kolumn zobaczymy na wielu polskich drogach. Przewidziane są przeloty samolotów i śmigłowców, strzelania z użyciem amunicji ćwiczebnej, pozoracje pola walki z dymem i hukiem, a także przemarsze i przejazdy ciężkiego sprzętu. Sztab Generalny zwrócił się z apelem do mieszkańców trzech miejscowości, które będą w centrum działań – Orzysza, Ustki i Nowej Dęby – prosząc o zachowanie spokoju i zrozumienie dla ewentualnych utrudnień w ruchu. „To rutynowe ćwiczenia, których celem jest podniesienie interoperacyjności wojsk NATO” – podkreślono w komunikacie.

Rosja i Białoruś odpowiadają manewrami Zapad 2025

Niedługo później tuż za naszą wschodnią granicą odbędą się rosyjsko-białoruskie manewry Zapad 2025. Potrwają od 12 do 16 września i według oficjalnych deklaracji weźmie w nich udział około 13 tysięcy żołnierzy. Jednak zachodni eksperci ostrzegają, że w praktyce liczba ta może być nawet dziesięciokrotnie większa, a Moskwa wykorzystuje zaniżone dane, by uśpić czujność sąsiadów. Część ćwiczeń odbędzie się w bezpośredniej bliskości polskiej granicy, a scenariusze mają obejmować najnowocześniejsze formy działań bojowych, w tym te oparte na doświadczeniach z wojny w Ukrainie. Przedstawiciele białoruskiej armii nie wykluczają, że w trakcie manewrów będą ćwiczone uderzenia taktyczną bronią jądrową oraz wykorzystanie rosyjskich pocisków balistycznych średniego zasięgu Oresznik.

Dwa pokazy siły w cieniu napięć

Oficjalnie zarówno „Żelazny Obrońca”, jak i „Zapad 2025” mają charakter defensywny i nie są wymierzone w konkretne państwa. Jednak fakt, że obie operacje odbywają się niemal równocześnie, w niewielkiej odległości od siebie, zwiększa ryzyko nieporozumień i prowokacji. NATO chce w ten sposób pokazać jedność i gotowość do obrony państw członkowskich, a Rosja i Białoruś – udowodnić, że potrafią reagować na działania Zachodu. To geopolityczna rozgrywka, w której gesty i sygnały mają znaczenie równie duże, co realne działania wojskowe.

Co to oznacza dla Polaków?

Należy przygotować się na obecność wojska niemal w całym kraju. Dla części mieszkańców będzie to oznaczało hałas, dym i utrudnienia w ruchu. Dla innych – poczucie bezpieczeństwa wynikające z widoku sojuszniczych czołgów i żołnierzy. Eksperci podkreślają, że choć napięcie w regionie jest realne, Polska nie jest obecnie bezpośrednio zagrożona. Ćwiczenia takie jak „Żelazny Obrońca” są elementem planowej działalności szkoleniowej i zarazem jasnym sygnałem dla każdego potencjalnego agresora: NATO jest gotowe do działania.

źr. wPolsce24 za polsatnews.pl

Polska

Tak wygląda 19-latek, który groził polskiemu prezydentowi i pisał do głowy państwa per "Karolku"

opublikowano:
Zatrzymany 19-latek, który groził prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w rękach policji
Tak wygląda człowiek, który w internecie zwraca się do prezydenta per "Karolku" (Fot. policja.pl)
Trzy lata więzienia grożą 19-latkowi, który zamieścił w internecie groźby pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stołeczna policja pokazała dziś zdjęcia mężczyzny. To uczeń szkoły zawodowej, mieszkaniec powiatu otwockiego.
Polska

Gdzie jest Tusk? Na ważną konferencję wysłał swoich ministrów. "Zmarnowali tylko czas Polaków"

opublikowano:
mid-25b17404 ok
- Zabezpieczono obfity materiał dowodowy, który pozwoli na szybką identyfikację sprawców tego haniebnego aktu dywersji - zapewnił szef MSWiA Marcin Kierwiński. - Najlepsi funkcjonariusze zostali skierowani do tej sprawy – wtórował koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Choć ministrowie dwoili się i troili, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta ocenił ich konferencję surowo: - Zmarnowali czas – powiedział Karol Rabenda, gość telewizji wPolsce24.
Polska

Ziobro z mocnym przekazem dla Tuska: „Nie dam się wykorzystać jak zwierzę w cyrku”

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w garniturze siedzi w studiu telewizyjnym podczas programu na żywo
Zbigniew Ziobro w rozmowie z wPolsce24 podkreślił, że rząd Donalda Tuska zdecydował się realizować swoje cele, łamiąc prawo. Zaznaczył, że nie da się wykorzystać „jako zwierzę w cyrku”.
Polska

Pierwszy od 100 lat akt sabotażu na polskiej kolei. Paulina Matysiak: „Komunikacja rządu zawiodła”

opublikowano:
Paulina Matysiak w rozmowie o bezpieczeństwie infrastruktury kolejowej i chaosie informacyjnym
Posłanka Paulina Matysiak w programie Rozmowa Wikły na antenie telewizji wPolsce24 ocenia chaos informacyjny, jaki zapanował w rządzie Donalda Tuska po wydarzeniach na kolei, które oficjalnie zostały uznane za sabotaż.
Polska

Burza w Sejmie. Posłowie PiS krzyczą "precz z komuną" i opuszczają salę plenarną

opublikowano:
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową przed głosowaniem nad wyborem Czarzastego na marszałka
Posłowie PiS opuszczają salę sejmową (fot, wPolsce24)
Tak ostro w polskim Sejmie nie było już dawno. Podczas prezentacji Włodzimierza Czarzastego jako kandydata na marszałka izby, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę obrad. Wcześniej z ław parlamentarnych można było usłyszeć gromkie: precz z komuną! Czarzasty tylko nerwowo się obracał, widać, że nie było mu do śmiechu. Został jednak wybrany na nowego marszałka.
Polska

Skuteczność służb Tuska i Kierwińskiego? Skazany za sabotaż Ukrainiec wjechał do Polski bez przeszkód i wysadził tory

opublikowano:
Zrzut ekranu (93) 2025-11-18_19.29.51
Podczas posiedzenia Sejmu premier Donald Tusk ujawnił, że służby ustaliły personalia sprawców sabotażu na linii kolejowej Warszawa–Dorohusk. To dwaj obywatele Ukrainy współpracujący z rosyjskimi służbami, którzy po podłożeniu ładunku wybuchowego w miejscowości Mika bez problemu opuścili Polskę przez przejście w Terespolu.