Władza szuka haków na Karola Nawrockiego
Instytut Pamięci Narodowej ma być paraliżowany przez kolejne kontrole Najwyższej Izby Kontroli, alarmuje prezes IPN, kandydujący na prezydenta z poparciem Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki. Utrudniające prace Instytutu działania, to jego zdaniem element walki politycznej.
- To jest rzecz, która nigdy nie powinna się zdarzyć w polskiej demokracji bowiem represjonowanie szeregowych pracowników czy dyrektorów Instytutu Pamięci Narodowej za to, że prezes jest kandydatem na urząd prezydenta jest rzeczą niegodną. Nigdy taka rzecz nie powinna się wydarzyć. Sparaliżowanie Instytutu Pamięci Narodowej odbywa się też ze szkodą dla państwa polskiego. Przez tę operację IPN, instytucja realizująca istotną misję dla kraju, nie może funkcjonować tak jak powinna - mówi Karol Nawrocki.
Jeden z pracowników był przesłuchiwany przez pięć godzin, przez dwie kolejne godziny czytał protokół swojego przesłuchania. Jest to wicedyrektor jednego z ważnych departamentów w Instytucie Pamięci Narodowej. Pracownicy Instytutu tłumaczą się i przed prokuraturą, i przed Najwyższą Izbą Kontroli z rzeczy, które podlegały już wcześniej analizom.
Jest to typowo polityczna kontrola związana z wyborami prezydenckimi. Nie ma żadnych wątpliwości. Kolejną metodą walki z kandydatem popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość są medialne manipulacje. Ostatnim przykładem publikacja Onetu sugerująca rzekomą znajomość Karola Nawrockiego z przestępcą. Teorie spiskowe obalają dokumenty pokazane przez IPN. Dowodzą one, że znajomości nie ma, był za to wykład Karola Nawrockiego, przeprowadzony w zakładzie karnym w Gdańsku, podczas którego miał on spotkać opisywaną osobę.
- Uruchomienie kampanii fake newsów to sposób na kampanię prezydencką konkurentów Prawa i Sprawiedliwości - mówią politycy ugrupowania. - Nie mogą się przyczepić, że tak powiem merytorycznie do niczego, to szukają jakiejś tam przysłowiowej dziury w całym. Boją się Karola Nawrockiego, to widać wyraźnie. Jestem przekonany co do tego, że Karol Nawrocki będzie w drugiej turze i wówczas ma największe szanse na wygraną, ponieważ ma, jak to oceniają fachowcy, największe możliwości czerpania z innych kandydatur niż ma to Trzaskowski - zauważa w rozmowie z telewizją wPolsce24 poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
źr. wPolsce24