Wiadomo, kogo poprze Nowa Lewica w wyborach. Zaskoczenia nie było

Od zakończenia I tury wyborów zarówno Karol Nawrocki, jak i Rafał Trzaskowski zabiegają o głosy wyborców pozostałych kandydatów, które mogą okazać się kluczowe dla zwycięstwa 1 czerwca. Jak dotąd poparcie zadeklarowali Szymon Hołownia oraz Magdalena Biejat, którzy zdecydowali się „przerzucić” swoje głosy na wiceprzewodniczącego PO. Spotkało się to z krytyką ze strony innych kontrkandydatów oraz części opozycji, według których nie powinno się traktować głosów wyborców jak „worka ziemniaków”.
Do akcji włączyły się również władze Nowej Lewicy – Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Biedroń – którzy, idąc śladem swojej partyjnej koleżanki, również zdecydowali się poprzeć kandydata Koalicji Obywatelskiej. Co więcej, w niedzielę mają wziąć udział w marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Szalę goryczy miał przelać czwartkowy występ Karola Nawrockiego u Sławomira Mentzena, podczas którego podpisano tzw. „deklarację toruńską”. Zdaniem polityków Nowej Lewicy, w ten sposób szef IPN ujawnił swoje prawdziwe oblicze.
– Karol Nawrocki to już nie jest ten prosocjalny PiS, o którym mówiło się w poprzedniej kadencji. To nie jest Andrzej Duda. On podpisał się pod programem Mentzena – to jest konfederata – oceniła Anna Maria Żukowska.
Źr.wPolsce24 za Onet