Karol Nawrocki złożył Trzaskowskiemu niecodzienną propozycję. Czy wiceprzewodniczący PO się odważy?

Wczoraj nielegalnie przejęta TVP w likwidacji zorganizowała debatę wyborczą między popieranym przez PiS kandydatem obywatelskim Karolem Nawrockim i wiceprzewodniczącym PO Rafałem Trzaskowskim. W trakcie debaty Nawrocki włożył sobie coś do ust, zasłaniając je dłonią.
Nawrocki szybko wyjaśnił, że był to tzw. snus. Tak popularnie nazywa się woreczki z nikotyną, które umieszcza się pod górną wargą. Wbrew pojawiającym się w mediach społecznościowych informacjom, jest on całkowicie legalny i powszechnie dostępny – nielegalne są tylko wersje z tytoniem. Snus jest często stosowany przez osoby, które próbują rzucić palenie.
Nie powstrzymało to polityków KO przed sugestiami, że Nawrocki, przed milionami widzów, przyjął na wizji narkotyki.
Teraz kandydat na prezydenta postanowił na to odpowiedzieć. Na antenie RMF FM stwierdził, że skoro i on, i Trzaskowski będą w niedzielę w Warszawie, to mogą, razem z przedstawicielami swoich sztabów, poddać się testom na narkotyki. Dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach - powiedział.
- Możemy zbadać, czy są w naszych organizmach narkotyki. To nie ja sugeruję. Widziałem, że w poważnych telewizjach, sieciach społecznościowych, sugerowano różne rzeczy. To jest dobra okazja, by tym, którzy będą dokonywać wyboru w niedzielę, pokazać jaki jest stan zdrowia oraz jaka jest obecność substancji w naszych organizmach – dodał. Poinformował, że szef jego sztabu Paweł Szefernaker zwróci się w tej sprawie do szefowej sztabu Trzaskowskiego Wioli Paprockiej. Dodał, że ma nadzieję, że Rafał Trzaskowski, pan Nitras, Tomczyk, są do tego gotowi.
Czy wiceprzewodniczący PO odpowie na to wyzwanie?
źr. wPolsce24 za X.com