W polskich szkołach brakuje nauczycieli. Dyrektorzy apelują do emerytów
Jednym z głównych czynników, jaki może mieć wpływ na braki nauczycieli w polskich szkołach, są kwestie finansowe. Ten temat wielokrotnie podnoszony był przez pedagogów, którzy domagali się podwyżek. Kilka miesięcy temu w odpowiedzi na ich oczekiwania podniesiono wynagrodzenia o 33 proc. Dotyczyło to tylko nauczycieli początkujących, z kolei mianowani i dyplomowani dostali 30 proc. podwyżki. Od przyszłego roku otrzymają kolejne 5 proc. podwyżki, co jednak nie spełnia do końca ich żądań. Oczekiwali bowiem wzrostu płac o 15 proc.
Potrzeba kuszących zarobków
Zarobki pedagogów mogą przekładać się na coraz mniejszą liczbę osób pracujących w tym zawodzie. Według informacji podanych przez portal next.gazeta.pl w zeszłym roku szkolnym w polskich placówkach brakowało 525 tys. nauczycieli.
Nie skusimy inżyniera do pracy z uczniami, proponując mu pensję nieco wyższą do płacy minimalnej. Zarobki w oświacie muszą być konkurencyjne, porównywalne do tych, które specjalistom oferuje rynek – mówią w rozmowie z portalem przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Zwrócono uwagę, że oświata zmaga się z brakami kadrowymi w szkołach i przedszkolach już od trzech lat.
Brakuje od kilku do kilkunastu tysięcy nauczycieli w całej Polsce w zależności od tego, w którym momencie roku szkolnego się znajdujemy – dodają.
Emeryci na ratunek
ZNP informuje, że dyrektorzy szkół, by uporać się z problemem, przydzielają nadgodziny niektórym pracownikom, a także zwracają się do emerytowanych nauczycieli z prośbą, by wrócili do pracy.
Okazuje się, że niektórzy nauczyciele nie są w stanie długo wytrzymać w zawodzie. Jak podaje ZNP „kiedyś młodzi rezygnowali po miesiącu albo dwóch”. Jednak w jednej z warszawskich szkół kobieta złożyła wypowiedzenie po kilku dniach pracy.
Przedstawiciele ZNP podkreślają, że braki są widoczne również w szkolnictwie branżowym.
Tutaj mamy najstarszych nauczycieli i najmniej chętnych do pracy. Są szkoły, w których pracują nauczyciele po osiemdziesiątce – poinformowano.
ZNP wciąż czeka
Przy okazji Dnia Nauczyciela prezes ZNP Sławomir Broniarz mówił na konferencji prasowej, że do Sejmu została złożona inicjatywa obywatelska ZNP, która proponuje powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Pod koniec stycznia tego roku miało miejsce pierwsze czytanie, ale jak zauważa Broniarz „od tego momentu tak na dobrą sprawę nic się nie wydarzyło”. Dodał, że w tej sprawie została powołana podkomisja, „ale w aspekcie formalnym nie rozpoczęto procedowania nad inicjatywą”.
żr. wPolsce24 za next.gazeta.pl / Interia