Unia zbanuje X i Facebooka przed wyborami? Domagają się tego ludzie Sorosa z Polski

We środę opinię publiczną w Polsce poruszył wywiad niemieckiej publicznej stacji Deutsche Welle z Henną Virkkunen. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że w sprawie polskich wyborów prezydenckich zorganizowany zostanie „okrągły stół” z udziałem organizacji pozarządowych i urzędników unijnych.
Mowa była m.in. o Elonie Musku, który, zdaniem Berlina i Brukseli, „ingeruje w wybory”, przeprowadzając na przykład wywiad z liderką prawicowej AfD. Także w Polsce prawica ma, zdaniem Virkkunen, wykorzystywać globalne platformy, takie jak X Muska czy Facebook, do manipulowania wyborcami. Można z tym skończyć dzięki unijnemu Aktowi o Usługach Cyfrowych (DSA).
Krytyka Polityczna wzywa do zbanowania Facebooka i X
To właśnie DSA, pakiet regulacji pozwalający urzędnikom na ingerencję w treści publikowane w mediach społecznościowych, ma być narzędziem do pozbycia się z Europy amerykańskich platform społecznościowych. Do zbanowania X i Facebooka (który po zwycięstwie Donalda Trumpa też rzekomo stał się „prawicowy”) wezwali dzisiaj finansowani m.in. przez fundację George’a Sorosa i Unię Europejską redaktorzy lewicowego pisma Krytyka Polityczna.
„UE może zbanować X i Facebooka, a Polska powinna o to zabiegać” – ogłosił na portalu KP Łukasz Łachecki.
- X wydawał się platformą zdominowaną przez pornoboty i konta finansowane przez FSB na długo przed tym, jak Elon Musk aktywnie włączył się w kampanię na rzecz AfD, a każdy kolejny performance J.D. Vance’a wycierającego sobie gębę wolnością słowa tylko przyspieszał transformację serwisu w dysfunkcyjną, zgównowaciałą bazę propagandy antyukraińskiej – twierdzi publicysta.
Emeryci i propaganda
- Na Facebooku jest trochę śmieszniej – zauważa Łachecki. - Wygenerowane przez sztuczną inteligencję, wzruszające zdjęcia nieistniejących stulatek wypiekających chleb, rolników z chałkoniem i starszych panów czekających na zawieszony obiad zdobywają tysiące lajków i wspierających komentarzy. Grafiki ukrywające się często za przechwyconymi przez sztaby polityczne czy „niezależne” farmy trolli religijnymi fanpage’ami i emeryckimi grupkami, których rolę w serwisie wzmocniono kilka lat temu, są tylko przygrywką do propagandowego prania mózgów, które czeka nas w miesiącach poprzedzających wybory prezydenckie – podkreślił członek redakcji finansowanej z pieniędzy George Sorosa.
- X obsługuje więc młodych gniewnych, Facebook – jesień życia, urabiając użytkowników treściami jeszcze (i tylko pozornie) niezwiązanymi z polityką – puentuje Łachecki, wzywając do zamknięcia obu portali w UE.
Pieniądze od Sorosa, UE i Niemców
Przypomnijmy, że Krytyka Polityczna tylko w latach 2022-23 otrzymała od Open Society Foundations (OSF) George'a Sorosa blisko 3 miliony złotych. Kolejne 2,8 miliona dała Komisja Europejska w ramach projektu „Come together”. Swoje dołożyły też samorządy Warszawy i Gdańska a także niemieckie fundacje polityczne im. Friedricha Eberta i Heinricha Bölla.
Źr. wPolsce24 za Krytyka Polityczna