Polska

Koszmar powodzian trwa. Stracony dobytek, nieudolny rząd, a teraz bezczelne cwaniactwo ubezpieczycieli

opublikowano:
dji_fly_20241013_175924_0139_1728843905117_photo.webp
Zniszczona restauracja w Lądku-Zdroju to jeden z budynków wymagających całościowej odbudowy (Fot. Fratria/Andrzej Skwarczyński)
Mieszkańcy Kłodzka, Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, dotknięci wrześniową powodzią, zmagają się z problemami w uzyskaniu adekwatnych odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. Wielu z nich otrzymuje propozycje wypłat znacznie niższych niż wartość poniesionych strat, co budzi ich zrozumiałą frustrację i poczucie niesprawiedliwości.

Każda wizyta reporterów na terenach dotkniętych powodzią we wrześniu 2024 roku przynosi wiedzę o niekończących się ludzkich dramatach. Tym razem powodzian odwiedziła telewizja Polsat, a konkretnie redakcja programu "Interwencja".

Pani Barbara Glińska, prowadząca w centrum Kłodzka restaurację i niewielki hotel, straciła wszystko na skutek powodzi. Woda zniszczyła piwnice, parter oraz pierwsze piętro budynku. Mimo że składkę ubezpieczeniową opłacała od ponad 20 lat, otrzymała odszkodowanie w wysokości 500 tysięcy złotych, co stanowi jedynie 25 proc. sumy ubezpieczenia. Podobne problemy ma pan Paweł z Lądka-Zdroju, który prowadził restaurację nad rzeką. Aby przywrócić budynek do stanu używalności, musi przeprowadzić kosztowne prace remontowe, jednak nie otrzymał żadnego odszkodowania, mimo opłacania rocznej składki w wysokości 3,5 tysiąca złotych!

Niegodne kombinacje ubezpieczycieli

Marzena Zawal, której mieszkanie w Stroniu Śląskim oraz studio fotograficzne w Lądku-Zdroju zostały zniszczone przez powódź, również boryka się z problemem zaniżonego odszkodowania. Jej mieszkanie było ubezpieczone na 230 tysięcy złotych, jednak zaproponowano jej jedynie 40 tysięcy złotych odszkodowania, co jest zdecydowanie niewystarczające na pokrycie kosztów odbudowy.

W centrum Stronia Śląskiego zabytkowa kamienica, zamieszkiwana głównie przez emerytów i rencistów, została zniszczona przez powódź i musiała zostać rozebrana. Budynek był ubezpieczony na 3 miliony złotych, jednak ubezpieczyciel zaproponował jedynie 1,3 miliona złotych odszkodowania, argumentując to 55-procentowym zużyciem budynku. Mieszkańcy nie rozumieją takiej decyzji, zwłaszcza że polisa była podpisywana zaledwie dwa miesiące przed powodzią.

Powódź to nie zalanie, bo zalanie jest "od góry"

Paweł Alinkiewicz opowiada o dramatycznej sytuacji, jaka spotkała jego dom: "Wyrwało ścianę od strony rzeki, woda zabrała mi wszystko. Składkę za ubezpieczenie płaciłem od zawsze. Byłem pewny, że jestem ubezpieczony od powodzi. Po powodzi zgłosiłem szkodę, przyjechał rzeczoznawca i po tygodniu dostałem odmowę, że powódź mnie nie obowiązywała. A na polisie było 'all risk', od wszystkich ryzyk. Myślę, że to się skończy w sądzie, bo nie jestem jedynym, który ma odmowę."

Dominik Gibowicz zwraca uwagę na różnice w definicjach stosowanych przez firmy ubezpieczeniowe: "Okazuje się, że powódź to nie jest zalanie. Powódź jest wodą płynącą, idącą od dołu. A zalanie jest od góry. Jest to kolosalna różnica, ludzie nie dostają odszkodowań, bo byli od zalania ubezpieczeni."

Co na to specjalny pełnomocnik rządu?

Burmistrz Stronia Śląskiego, Dariusz Chromiec, potwierdza narastające niezadowolenie mieszkańców z powodu niskich odszkodowań i apeluje do firm ubezpieczeniowych o uczciwe traktowanie poszkodowanych.

Specjalny pełnomocnik rządu ds. odbudowy obszarów dotkniętych powodzią, Marcin Kierwiński, podkreśla, że firmy ubezpieczeniowe powinny wypłacać pełne odszkodowania, jeśli budynki zostały całkowicie zniszczone. Tak, trudno się nie zgodzić.

źr. wPolsce24 za polsatnews.pl

 

Polska

Służby Tuska inwigilowały opozycję? Poseł Mariusz Gosek: To afera na skalę międzynarodową i koniec tego rządu

opublikowano:
gosek ok.webp
W czasie rządów Donalda Tuska miało dochodzić do inwigilacji posłów opozycji przy użyciu narzędzi jeszcze bardziej inwazyjnych niż Pegasus – ujawnił na antenie telewizji wPolsce24 poseł PiS Mariusz Gosek. Według informacji ujawnionych przez polityka Prawa i Sprawiedliwości chodzi o systemy szpiegowskie, o których opinia publiczna dotąd nie słyszała.
Polska

Polska więzi bohatera Ukrainy. Skandaliczna służalczość wobec Niemiec

opublikowano:
NS2.webp
Wołodymyr Z. zapewne myślał, że w takim kraju jak Polska jest bezpieczny. Okazało się, że co innego polityczne deklaracja, a co innego praktyka sądowa wymuszona przez interes niemiecki (Fot. X)
Ta decyzja musi budzić sprzeciw każdego, kto nie trzyma kciuków za Rosję i nie liczy na szybkie odnowienie jej gazowych interesów z Niemcami. Warszawski sąd postanowił aresztować Wołodymyra Z., Ukraińca podejrzewanego przez niemiecką prokuraturę o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream 2.
Polska

Wiemy, dlaczego umorzyli sprawę Nowaka. Szokujące kulisy decyzji sądu wobec dawnego przyjaciela Tuska

opublikowano:
sławomir nowak.webp
Telewizja wPolsce24 ujawniła, dlaczego sąd umorzył sprawę Sławomira Nowaka (Fot. Fratria)
Nie milkną echa decyzji sądu o umorzeniu tzw. polskiego wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Mimo, że uzasadnienie budzącej potężne kontrowersje decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, jest wciąż utajnione, dziennikarz telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń ujawnił jego treść.
Polska

Zbigniew Ziobro: Ekipa Tuska chciała wywrócić demokratyczne wybory, ale powstrzymał ich Hołownia

opublikowano:
ziobro ok.webp
W czasie kampanii wyborczej władze miały dysponować jeszcze bardziej zaawansowanym systemem niż Pegasus, który wykorzystywała w czasie kampanii wyborczej do podsłuchiwania posłów, a nawet osób z otoczenia prezydenta Karola Nawrockiego – ujawnił w Porannej rozmowie Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Polska

Psychiatra potrzebny? Cała prawda o "babci Kasi" w kilkadziesiąt sekund. Zobacz i oceń sam

opublikowano:
Zrzut ekranu (64) 2025-10-02_15.23.30.webp
Babcia Kasia ma zostać zbadana przez psychiatrów. Czy to słuszna decyzja? (Fot. wPolsce24)
Sąd skierował znaną z licznych prowokacji i wulgarnych zachowań „Babcię Kasię” – Katarzynę Augustynek – na badania psychiatryczne.
Polska

Senat RP finansuje kontrowersyjną fundację Otwarty Dialog. Ogromne sumy i spotkania budzące grozę

opublikowano:
2059021_5.webp
(fot. wPolsce24)
W sieci zawrzało po wpisie Krzysztofa Stanowskiego, który przypomniał o współpracy Senatu RP z fundacją Otwarty Dialog. Według dostępnych danych, fundacja ta otrzymuje od Senatu wysokie dotacje przeznaczone na organizację promocyjnych spotkań, które wzbudzają mnóstwo kontrowersji.