Polska

Skandal na "popowodziowej" sesji Rady Miejskiej w Nysie – polityczne cwaniactwo skopiowane z Sejmu

opublikowano:
powodx
Południe Polski mogło mniej ucierpieć w wyniku powodzi, gdyby ostrzeżenia o wielkiej wodzie zostały potraktowane poważnie
Przedłużające się przemówienia, najwyraźniej inspirowane taktyką zastosowaną przez rząd w Sejmie, miały wyraźnie na celu znużenie opozycji oraz mieszkańców.

Jak informują "Nowiny Nyskie" nadzwyczajna "popowodziowa" sesja Rady Miejskiej w Nysie zakończyła się skandalem, który do złudzenia przypomina kontrowersyjne działania z Sejmu. Ekipa burmistrza Kordiana Kolbiarza spędziła blisko 10 godzin na długich wystąpieniach, które miały na celu przykrycie nieudolności w zarządzaniu kryzysem powodziowym. Mieszkańcom nie dano dojść do głosu!

Sesja była pełna podziękowań dla władz, mimo że tysiące mieszkańców wciąż walczyło ze skutkami zalania. Niestety, mieszkańcom nie pozwolono zabrać głosu, co wywołało ich frustrację. Piotr Baranowski, jeden z zniecierpliwionych mieszkańców, wybuchł: „Stoję tutaj od rana... gdzie byliście, jak przychodziły prognozy pogody z Czech?! Gdzie byliście? W d.... byliście!”. W odpowiedzi na jego okrzyk radni z Komitetu Wyborczego Wyborców Kordiana Kolbiarza próbowali wezwać Straż Miejską, co dodatkowo zaogniło atmosferę.

Koalicja rządząca w Nysie, składająca się z Komitetu Wyborczego Wyborców Kordiana Kolbiarza oraz Platformy Obywatelskiej, zastosowała identyczną taktykę jak w Sejmie — celowo przeciągając sesję. Oprócz debaty na temat powodzi, do porządku obrad wprowadzono dodatkowe punkty dotyczące budowy biogazowni w Domaszkowicach i rozpatrzenia petycji przeciwko spalarni śmieci. Rozbudowany program sesji miał wyraźnie na celu rozmycie głównego tematu i zmęczenie zarówno radnych opozycji, jak i obecnych mieszkańców.

Burmistrz Kordian Kolbiarz rozpoczął sesję długim wystąpieniem, a jego zastępczyni Elwira Ślimak oraz inni urzędnicy kontynuowali w podobnym tonie. Kolejnym kuriozalnym elementem była 45-minutowa prezentacja kalendarium wydarzeń przedstawiona przez Adriana Kołodzieja z biura bezpieczeństwa. Wystąpienia trwały godzinami, a każdy kolejny urzędnik dodawał niewiele nowego, starając się bardziej usprawiedliwiać niedociągnięcia władz niż analizować ich błędy.

Mieszkańcy, którzy przyszli na sesję, nie kryli frustracji. Radni opozycji, tacy jak Piotr Smoter i Sławomir Siwy, apelowali o skrócenie wystąpień i umożliwienie wypowiedzi mieszkańcom, jednak burmistrz konsekwentnie odmawiał. W efekcie wielu mieszkańców opuściło salę z poczuciem zlekceważenia. Sesja, która trwała ponad 13 godzin i zakończyła się po 23:30, zakończyła się głosami radnych dopiero na samym końcu.

Podczas przerwy mieszkańcy nie kryli swojego oburzenia, wytykając władzom butność i brak szacunku dla ludzi, którzy ich wybrali. Piotr Baranowski nawoływał do zorganizowania referendum: „Zjednoczmy się ponownie i pokażmy, kto tu rządzi! Pokazaliśmy, że podczas powodzi potrafimy poradzić sobie sami, a teraz czas wyciągnąć wnioski i zastanowić się, co dalej z władzami, które zostawiły nas samym sobie.”

Władze Nysy, podobnie jak rząd w Sejmie, próbowały za pomocą przeciągających się wystąpień uniknąć bezpośredniej odpowiedzialności za swoje błędy. Przykład poszedł z samej góry. 

źr. wPolsce24 za Nowinynyskie.pl

Studio Magdaleny Ogórek

Aukcja obozowych pamiątek, upokarzanie kibiców i sabotaż na torach. O czym naprawdę była ta gorąca debata?

opublikowano:
Magdalena Ogóek w studiu programu telewizyjnego
Niemiecka aukcja artefaktów ofiar obozów koncentracyjnych, upokarzające kontrole kibiców na Stadionie Narodowym, domniemany sabotaż na torach kolejowych, spory o energię i rolnictwo oraz sprzeczka o uhonorowanie żołnierza Mateusza Sitka – ta dyskusja była emocjonalna od pierwszej do ostatniej minuty. Zobacz wideo, w którym politycy i komentatorzy ścierają się o pamięć, bezpieczeństwo, godność i przyszłość Polski.
Polska

Eksplozja na torach. Próbowano wykoleić pociąg pod Garwolinem?

opublikowano:
Sabotaż na torach pod Garwolinem. Tory uszkodzono za pomocą eksplozji. Na miejscu był Rafał Jarząbek
Sabotaż na torach pod Garwolinem (fot. wPolsce24)
W niedzielę rano maszynista jednego z pociągów zauważył nieprawidłowości na torach w okolicach miejscowości Życzyn w powiecie garwolińskim. Jak potwierdziła policja, doszło tam do uszkodzenia fragmentu szyny, co doprowadziło do zatrzymania składu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Polska

Ważna zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o program PiS

opublikowano:
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z Polakami. Odwiedził Kwidzyn i Elbląg i zapowiada dalsze podróże po Polsce
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z Polakami (fot. wPolsce24)
Gdy obecny rząd skupia się na nienawiści i prześladowaniu poprzedników, jego polityczni konkurenci w tym czasie próbują myśleć o przyszłości Polski. Prezes PiS już zapowiedział ofensywę i szereg spotkań polityków jego ugrupowania z Polakami i wsłuchiwanie się w głos rodaków, by napisać program wyborczy.
Polska

Co dalej ze Zbigniewem Ziobrą? Polityk zdradza swoje kolejne kroki

opublikowano:
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojtkiem Biedroniem
Zbigniew Ziobro w rozmowie z Emilią Wierzbicki i Wojciechem Biedroniem (fot. wPolsce24)
Dziennikarze telewizji wPolsce24 Emilia Wierzbicki i Wojciech Biedroń udali się do Budapesztu, gdzie spotkali się z byłym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą.
Polska

Służby zajmują się opozycją, a nie rosyjską dywersją! Porażające kulisy ataku na polskie tory

opublikowano:
Nagranie z kanału "wPolsce24" przedstawia polityczną debatę dotyczącą domniemanego aktu dywersji na polskiej kolei, który miał miejsce w pobliżu stacji Mika
(fot. wPolsce24)
Reporter telewizji wPolsce24 rozmawia z Iwoną Kurowską, starosta powiatu garwolińskiego. To ona, jako jedna z pierwszych podała informację o akcie dywersji polskich torach. Niestety, zaatakowali ja przedstawiciele aktualnego obozu rządzącego.
Polska

Tak wygląda 19-latek, który groził polskiemu prezydentowi i pisał do głowy państwa per "Karolku"

opublikowano:
Zatrzymany 19-latek, który groził prezydentowi Karolowi Nawrockiemu w rękach policji
Tak wygląda człowiek, który w internecie zwraca się do prezydenta per "Karolku" (Fot. policja.pl)
Trzy lata więzienia grożą 19-latkowi, który zamieścił w internecie groźby pod adresem prezydenta Karola Nawrockiego. Stołeczna policja pokazała dziś zdjęcia mężczyzny. To uczeń szkoły zawodowej, mieszkaniec powiatu otwockiego.