Szokujące doniesienia z obozu Nawrockiego. „Tusk robi wszystko, by skomplikować zaprzysiężenie”

Eliza Olczyk i Joanna Miziołek powołują się na informacje z otoczenia prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Ludzie związani z koalicją rządzącą mają utrudniać rozmaite techniczne, organizacyjne kwestie, bez których inauguracja nie może się odbyć.
Na każdym kroku opór
– Coś, co można załatwić w kilka godzin, trwa kilka dni. Na każdym kroku napotykamy na opór materii – cytują jednego ze współpracowników
„Zaryzykujemy twierdzenie, że taka obstrukcja odbywa się za przyzwoleniem szefa rządu. Donald Tusk, realizując swoje cele, zrzuca nieprzyjemną robotę, grożącą później odpowiedzialnością karną, na podwładnych, a sam zachowuje się, jakby nie miał z tym nic wspólnego” – piszą Olczyk i Miziołek.
Naciski i zawiadomienie o przestępstwie
Przypomnijmy, że według doniesień dziennikarza Polsat News Marcina Fijołka premier Donald Tusk miał naciskać na marszałka Sejmu Szymona Hołownię, by ten co najmniej odwlekł w czasie zaprzysiężenie Karola Nawrockiego, jeśli nie w ogóle go zablokował. Pod uwagę miała być brana m.in. koncepcja prof. Andrzeja Zolla: Hołownia miał zwołać posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i natychmiast je przerwać, aż do momentu na przykład ponownego przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach.
Szymon Hołownia nie uległ, ogłosił, że nie zamierza brać udziału w zamachu stanu, zwołał posiedzenie Zgromadzenia Narodowego na 6 sierpnia i zapowiedział, że odbierze na nim przysięgę od Karola Nawrockiego. Związany z PiS prawnik a w latach 2020-2024 członek Państwowej Komisji Wyborczej Dariusz Lasocki złożył w tej sprawie do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera.
źr. wPolsce24 za Wprost