Polityczna burza, Tusk grozi Hołowni rozstaniem. Chodzi o głosowanie razem z PiS i Konfederacją

W czwartek w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy, która zwiększa limit wydatków budżetu państwa na budownictwo społeczne. Polska 2050 wraz z Prawem i Sprawiedliwością oraz Konfederacją przegłosowały poprawki, które krytykowała Lewica. Partia Szymona Hołowni była jedynym ugrupowaniem obecnej koalicji rządzącej, która głosowała inaczej niż reszta koalicjantów.
Do postawy Polski 2050 i przyszłości koalicji odniósł się premier Donald Tusk. W rozmowie z dziennikarzami podczas lotu z Rzymu do Warszawy szef rządu podkreślił, że „pełne zaufanie, to jest kategoria bardzo rzadka w polityce i nawet w życiu”.
- Nie mam zamiaru ani tłumaczyć, interpretować, a już na pewno nie tłumaczyć się za to, co robi marszałek Hołownia i ugrupowanie Polska 2050. To są ich decyzje – przyznał Donald Tusk.
- Z drugiej strony czuję się odpowiedzialny za to, że dopóki nie przekroczą pewnej granicy, już takiej ewidentnej nielojalności wobec swojego rządu, bo przecież to jest tak, że to też ich rząd, no to ja będę raczej starał się stabilizować sytuację, no bo czuję się odpowiedzialny za to – dodał.
Premier powiedział również, że „jeśli się okaże, że komuś nie pasuje, albo jeśli ktoś przesadzi, to się pożegnamy”. Tusk zapewnił również, że Polska 2050 na pewno nie otrzyma teki wicepremiera w rządzie. Premier mówiąc o rekonstrukcji rządu, odniósł się do wypowiedzi wicemarszałka Sejmu, Włodzimierza Czarzastego, który przekazał, że rekonstrukcja rządu będzie miała miejsce 22 lipca, a nie jak zapowiadał wcześniej Tusk – 15 lipca.
- Nie wiem skąd marszałkowi Czarzastemu przyszła ta data do głowy – powiedział premier.
źr. wPolsce24 za WP.pl