Trzaskowski znowu wstydzi się środowisk LGBT? To zrobiono z flagami LGBT przed wiecem wiceszefa PO

Wiceprzewodniczący partii Donalda Tuska od początku kampanii wyborczej stara się unikać tematów związanych ze środowiskiem LGBT. Choć sam kiedyś chętnie uczestniczył w marszach równości, dziś stroni nawet od stania obok tęczowej flagi. Dobitnym przykładem była debata w Końskich, gdy polityk najpierw schował tęczowy proporczyk podany mu przez Karola Nawrockiego, a następnie przekazał go Magdalenie Biejat.
Tym razem flagi społeczności LGBT musiały zniknąć z krakowskiego rynku przed wiecem wiceszefa PO i zostały zastąpione flagami państwowymi. Co ciekawe, wcześniejsze udekorowanie rynku zostało zlecone przez partyjnego kolegę Trzaskowskiego – Aleksandra Miszalskiego.
Oburzenia nie kryła nawet lewicowa organizacja „Queerowy Maj”:
– Rafał Trzaskowski kolejny raz pokazał, gdzie ma tęczową flagę. Dziś rano (wczoraj – red.) na krakowskim Rynku, z okazji zbliżającego się Marszu Równości, zawieszono flagi „Kraków dla Równości” – miały być symbolem otwartego i przyjaznego miasta. Niestety, sztabowcy jednego z kandydatów tuż przed wiecem postanowili je schować i zastąpić flagami państwowymi, tak by przypadkiem symbol mówiący o równości, prawach człowieka i godności osób LGBTQIA+ nie raził w oczy ani kandydata, ani jego elektoratu - napisała organizacja na swoim profilu.
źr.wPolsce24 za X/Tomasz Borejza