Kandydat na prezydenta ostrzega przed Szymonem Hołownią. Marszałek ma przygotowywać "zamach stanu"

Marek Woch skomentował aferę hejterską i działania NASK, mówiąc, że instytucja ta, choć ma chronić wybory przed dezinformacją, nie jest bezstronna i nie ma jasnej metodologii oceny, co jest prawdą, a co fałszem. Jako przykład podał problematyczne wycenianie niepieniężnych korzyści w kampaniach wyborczych – np. wywieszenie plakatu przez wolontariusza za 100 zł, co może skutkować odrzuceniem całego sprawozdania. Brak jasnych przepisów i reguł powoduje, że oceny działań kampanijnych są uznaniowe.
Woch uważa, że sytuacja może prowadzić do politycznego podważania ważności wyborów. Twierdzi też, że Szymon Hołownia przygotowuje „zamach stanu”, ponieważ próbuje odebrać kompetencje Sądowi Najwyższemu i przenieść je na innych sędziów. To, zdaniem Wocha, narusza konstytucyjną zasadę trójpodziału władzy.
W wywiadzie dla Do Rzeczy Marek Woch przewiduje, że nadchodzące wybory mogą skończyć się chaosem, zwłaszcza, jeśli różnica głosów będzie minimalna.
Źr.wPolsce24 za Do Rzeczy