Polska

Dlaczego Polacy nie dostali alertów RCB o dronach? Szokujące tłumaczenie rzeczniczki MSWiA

opublikowano:
mid-25910198
Rzecznik stwierdziła, że nie chcieli siać paniki (fot. PAP/Leszek Szymański)
Rzecznik MSWiA wytłumaczyła na konferencji prasowej, dlaczego alerty RCB rozesłano dopiero po zakończeniu wczorajszego incydentu z rosyjskimi dronami. Jej wyjaśnienia były co najmniej kuriozalne.

Wczoraj miał miejsce masowy atak dronowy na Ukrainę. W jego trakcie kilkanaście maszyn wtargnęło w przestrzeń lotniczą Polski. Interweniowało polskie i NATO-wskie lotnictwo, kilka dronów zostało zestrzelonych.

Alerty dopiero nad ranem

Dziś premier Donald Tusk poinformował, że incydent zaczął się we wtorek o 23:30, a ostatnie naruszenie naszych granic odnotowano dziś ok. 6:30 rano. Tymczasem komunikat na profilu RCB pojawił się dopiero o godzinie 7 rano. 

Mieszkańcy Lubelszczyzny, Podkarpacia i Podlasia dostali alerty - Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój – dopiero kilkanaście minut po ósmej. Mieszkańcy czterech innych województw dostali podobne alerty ok. 8:40

Pomyślałabym, że muszę uciekać z kraju

Rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Gałecka została zapytana przez jednego z dziennikarzy o tak późne wysłanie alertów na konferencji prasowej. Jej odpowiedź była co najmniej kuriozalna. Stwierdziła, że alertów nie wysłano, gdy rosyjskie drony latały jeszcze nad Polską, aby... nie siać paniki. - Proszę sobie wyobrazić że wysyłamy komunikat do mieszkańca o 2-3 w nocy. Czy pan się zastanowił, jaka mogłaby być reakcja połowy społeczeństwa, gdzie nie było konieczności ucieczki, ewakuacji, wychodzenia z domu? - odpowiedział a pytaniem.

Gałecka dodała, że wysłanie w nocy alertu u części mieszkańców, obywateli Polski, spowodowałby kompletną panikę i reakcję na wyrost pod wpływem emocji. - Ja sama, gdybym dostała takie ostrzeżenie, to pomyślałabym, że muszę pakować dzieci i uciekać z kraju – wypaliła.

Portal Niezależna spytał o sprawę także rzecznika prasowego RCB Piotra Błaszczyka. Jego odpowiedź była równie kuriozalna. Powiedział, że w związku z tą sytuacją wojsko przesłało w nocy do Polskiej Agencji Prasowej informację o bieżącej sytuacji. - To PAP kolportował tę informację dalej. Podjęto decyzję, że ta forma komunikacji w związku z sytuacją i godzinami nocnymi będzie najrozsądniejsza. My z ramienia RCB ten alert wysłaliśmy wspierająco w kontekście dronów – stwierdził.

Jak zauważa portal, PAP o wtargnięciu dronów poinformował dopiero tuż przed 4 nad ranem.

źr. wPolsce24 za Niezależna

Polska

Jarosław Kaczyński mówi o reporterze telewizji wPolsce24. "To doskonały przykład tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce"

opublikowano:
miesięcznica ok
Pewien dziennikarz niezależnej telewizji został postawiony przed wymiarem sprawiedliwości, dlatego że zadawał pytania podczas demonstracji. Tu demonstracja jest bezczelnie zakłócana. Policja jest, ale nie reaguje. To jest doskonały przykład tego, co dzisiaj dzieje się w Polsce- mówił Jarosław Kaczyński w czasie obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Przykład kłopotów, jakie ma Szymon Szereda, reporter wPolsce24 posłużył prezesowi PiS do zilustrowania sytuacji w kraju pod rządami Donalda Tuska.
Polska

Wróciła sprawa afery WSI i SKOK Wołomin! Senator Grzegorz Bierecki: "Czekam na przeprosiny"

opublikowano:
 Według senatora Biereckiego, narracja o łapówkach była potrzebna do uderzenia politycznego w polityków PiS i została w pełni wykorzystana przed wyborami w 2023 roku. Działania te były zaplanowanym uderzeniem, którego pierwotnym celem miał być śp. prezydent Lech Kaczyński w celu uniemożliwienia mu reelekcji.
(fot. wPolsce24)
Senator Grzegorz Bierecki komentuje dla wPolsce24 sprawę wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli, który orzekł, iż Piotr Polaszczyk, główny oskarżony w sprawie wyłudzeń miliardów złotych w SKOK Wołomin, składał fałszywe zeznania dotyczące przyjęcia łapówek przez polityków prawicy. Te fałszywe oskarżenia, oczerniające polityków związanych z Prawem i Sprawiedliwością przez lata funkcjonowały przestrzeni publicznej jako pełnoprawne narracje, choć pochodziły z tak mało wiarygodnego źródła.
Polska

To był kluczowy moment rozmowy z Tomem Rosem? Ambasada USA komentuje wywiad dla telewizji wPolsce24

opublikowano:
Ambasador USA Tom Rose w rozmowie z telewizją wPolsce24
Ambasador USA Tom Rose (fot. wPolsce24)
Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie w oficjalnym wpisie na swoim koncie na portalu x.com podkreśliła wagę rozmowy ambasadora USA w Polsce Toma Rose'a z naszą telewizją. Zwrócono uwagę na jeden szczególny cytat.
Polska

Tak dawne służby pomawiały polityków PiS. Ten wyrok mówi wszystko

opublikowano:
Wyrok skazujący Piotra Polaszczyka
Tryumf sprawiedliwości (fot. wPolsce24)
Próba sklejenia polityków Prawa i Sprawiedliwości z aferą Wołomińskiego-Skok była pomysłem obozu obecnej władzy, m.in. w kampanii wyborczej 2023 roku.
Polska

Trwa walka o tytuł najgorszego ministra. Młodzi ludzie wskazują lidera

opublikowano:
Uczniowie swoje wiedzą, Barbarę Nowacką oceniają źle
Uczniowie swoje wiedzą, Barbarę Nowacką oceniają źle (fot. wPolsce24)
Młodzież z organizacji pozarządowej Akcja Uczniowska zwraca się do szefowej MEN jasno i bez niedomówień: Pani minister czas ustąpić. Resort Nowackiej nazywają jedną wielką stajnią Augiasza. Wśród zaniechań ministerstwa wymieniają fiasko tzw. edukacji zdrowotnej i upolitycznienie szkoły. Wprost mówią o zmarnowanych dwóch latach w edukacji.
Polska

Grzegorz Bierecki: To jest afera elity III RP. Oficerowie WSI mieli licencję na okradanie

opublikowano:
Senator Grzegorz Bierecki w rozmowie Wikły na antenie telewizji wPolsce24
Senator Grzegorz Bierecki w rozmowie Wikły (fot. wPolsce24)
Gościem porannej rozmowy Marcina Wikły na antenie telewizji wPolsce24 był senator Grzegorz Bierecki. Senator odniósł się m. in. do kampanii oszczerstw wymierzonej w jego partię i przypisał aferę ze SKOK Wołomin elitom III RP oraz byłym oficerom WSI, którzy mieli "licencję na okradanie."