Śmierć Barbary Skrzypek. Jest komentarz jej pełnomocnika

66-letnia Skrzypek była przez trzy dekady związana z Prawem i Sprawiedliwością, pełniąc funkcję szefowej kancelarii i dyrektor biura prezydialnego partii, a także pełnomocnik Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Na emeryturę przeszła w 2020 roku, ale nadal miała pozostawać jedną z kluczowych postaci w otoczeniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Zmarła kilka dni po przesłuchaniu
Jak informowaliśmy wcześniej, Skrzypek zmarła w sobotę z nieznanych na razie przyczyn. O jej śmierci jako pierwszy poinformował portal Niezależna. W środę była przesłuchiwana przez prokurator Ewę Wrzosek w sprawie tzw. dwóch wież. Prokuratura przyznała później, że do udziału w przesłuchaniu nie został dopuszczony pełnomocnik świadka, albowiem nie wymagał tego interes świadka. W tym samym komunikacie prokuratura stwierdziła, że łączenie śmierci świadka z faktem jego przesłuchania i podnoszenie bezpośredniego związku pomiędzy tymi zdarzeniami skutkować będzie wystąpieniem przez Prokuraturę Okręgową na drogę cywilnoprawną celem ochrony dobrego imienia instytucji i referenta sprawy.
Teraz oświadczenie wydał jej pełnomocnik, adw. Krzysztof Gotkowicz. Poinformował w nim, że w środę o godz. 9:45 stawił się razem z nią w Prokuratorze Okręgowej w Warszawie w charakterze jej pełnomocnika. Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności – napisał.
Mówiła prokuraturze o złym stanie zdrowia
Adwokat poinformował, że po wejściu do gabinetu uzasadnił potrzebę obecności pełnomocnika. Między innym wskazałem na zły stan zdrowia świadka oraz obecność dwóch pełnomocników zawiadamiającego, co dodatkowo mogło być odczytane przez świadka jako element presji – napisał. Dodał, że po jego wypowiedzi Skrzypczak osobiście przedstawiła swoje problemy zdrowotne.
Prawnik poinformował, że po kolejnej odmowie prokuratora, nie dopuszczony do przesłuchania, opuścił jego gabinet ok. 10:30 rano. Następnie czekał na Skrzypek w pobliżu prokuratury. Czynności zakończono ok. 15.
Sprawę śmierci Skrzypek skomentował też w rozmowie z Republiką prezes PiS Jarosław Kaczyński. Powiedział, że Skrzypek była bardzo pracowitą i dzielną kobietą . Dodał, że odeszła z pracy z powodu codziennych krwotoków z nosa. Nie mogłem powiedzieć nic innego, jak „odpocznij”, w każdej chwili jeśli będziesz chciała to wrócisz – stwierdził dodając, że jego zdaniem przesłuchanie wpłynęło na jej zdrowie. Dodał, że od poniedziałku PiS będzie podejmować kroki prawne by ujawnić jego szczegóły. To straszny czas dla mnie i dla całego naszego środowiska (...) To była osoba, po której imieniniach w partii, nawet nie potrafię zliczyć ile kwiatów było dla niej przynoszone – powiedział.
źr. wPolsce24 za Tygodnik Solidarność