Żenujące zachowanie dziennikarza „Gazety Wyborczej” ukarane

Chodzi o awanturę, do jakiej doszło w piątek, 31 stycznia w Sejmie, kiedy były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał zostać doprowadzony na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
Matecki rejestrował telefonem komórkowym przebieg wydarzeń w Sejmie i nagrywał m. in. dziennikarza "GW", a zarazem sympatyka KOD. Doszło do ostrej wymiany zdań, a potem szarpaniny.
- Złodzieju, niedługo odpowiesz – zwrócił się Czuchnowski do Mateckiego, po czym rozjuszony pracownik gazety Adama Michnika ruszył w stronę posła i wytrącił mu telefon z ręki. Matecki zabrał aparat i znowu włączył nagrywanie.
- Po analizie materiału wideo, po rozmowach ze strażnikiem, który był przy tym zajściu obecny, komendant podjął decyzję o zawieszeniu przepustki prawa wstępu na teren parlamentu panu redaktorowi Czuchnowskiemu na okres dwóch miesięcy, ze względu na używane przez niego sformułowania i na zachowania, które w tym momencie prezentował - tłumaczył w czwartek Szymon Hołownia.
Podkreślił jednak, że z informacji Straży Marszałkowskiej wynika, iż Matecki również nie zachował standardów określonych w Regulaminie Sejmu czy Ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Dlatego jego sprawa zostanie skierowana do Komisji Etyki Poselskiej.
źr. wPolsce24 za PAP/X (Dariusz Matecki)