Zbigniew Ziobro tylko dla wPolsce24: Oni się bardzo boją
- Jechałem całą noc samochodem, by umożliwić im pokazanie tego, że stosują bezprawną przemoc. Nie sądziłem, że w momencie, kiedy zostanę zatrzymany przez policję i dowieziony do Sejmu, że oni przerwą te obrady pseudokomisji i uciekną. Najwyraźniej Donald Tusk wydał polecenie, bo nie czuł się na sile, by zmierzyć się z prawdą - tłumaczył Ziobro.
Były minister sprawiedliwości nie ma wątpliwości, że to właśnie premier pociąga za wszystkie sznurki i najzwyczajniej w świecie bał się, że Ziobro ujawni szczegóły sprawy Sławomira Nowaka.
- Ta komisja przebierała nogami, by mnie przesłuchać, a kiedy dowiedzieli się, że wjechałem na teren Sejmu zakończyli te obrady. Oni chcą wrócić do tradycji sądów i postępowań uproszczonych, gdzie polityków opozycji wsadza się za kraty. Jak za czasów komuny - dodał poseł PiS.
Zbigniew Ziobro nie wierzy, że sąd zdecyduje się na jego aresztowanie.
- Wydaje mi się niewiarygodne żeby taki wniosek mógł się powieść. Jeżeli sąd zdecyduje o aresztowaniu będzie to wyjątkowe łajdactwo, skoro, choć dowieziony, stawiłem się w Sejmie w trakcie prac organu - mówił były minister sprawiedliwości.
Cała rozmowa w materiale wideo.
źr. wPolsce24