Sikorski o zadaniach polskiej dyplomacji. Surowa ocena prezydenta
Minister spraw zagranicznych przekazał w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2025 r. Mówił dużo o bezpieczeństwie, obronności, pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Przemówieniu przysłuchiwał się prezydent Andrzej Duda, który na zakończenie ocenił je dość surowo.
- Dzisiejszy porządek, którego integralną częścią są organizacje takie jak UE i NATO, daje nam coś, czego w przeszłości często nam brakowało – sprawczość, realny wpływ na kształtowanie europejskiej i światowej polityki na miarę naszego potencjału. Dlatego zadaniem polskiej dyplomacji są działania na rzecz wzmacniania tych organizacji, a nie podważania ich prawomocności. Zasada jest prosta: Polska osamotniona to Polska osłabiona. Wspólnota daje siłę. Siła daje bezpieczeństwo - mówił szef MSZ.
- Jako Europejczycy musimy mieć świadomość własnych zasobów, uwierzyć we własne możliwości i działać. Bo to nie liczby stwarzają rzeczywistość, lecz czyny – dodał.
Oceniając wystąpienie, prezydent Duda stwierdził, że szef dyplomacji sprowadził swoją informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej do polityki partyjnej, nie umiał też wznieść się ponad "partyjne spory i połajanki wewnątrz polskiej polityki". Odnosząc się do tak zachwalanej przez Sikorskiego pozycji Polski w Europie, prezydent zwrócił uwagę, że premier Donald Tusk jeździ co prawda na spotkania międzynarodowe, ale nie organizuje podobnych spotkań w Polsce. Według Andrzeja Dudy w wystąpieniu ministra spraw zagranicznych zabrakło też informacji o tym, jaki widzi współpracę ze Stanami Zjednoczonymi.
- Chyba dla nikogo nie ma wątpliwości, że Stany Zjednoczone są najpotężniejszym mocarstwem militarnym na świecie i dla nikogo chyba nie ma wątpliwości, że nie ma dziś bezpieczeństwa wobec państwa nuklearnego, jakim jest Rosja, które odrodziło swoje imperialne ambicje, bez ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi - tłumaczył Andrzej Duda. - Niestety o tej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w exposé pana ministra nie było praktycznie nic - ocenił.
źr. wPolsce24 za PAP
fot. PAP/Leszek Szymański