Prezydent Andrzej Duda podsumował swoją prezydenturę. „Tego nam inni zazdroszczą”

Andrzej Duda objął urząd prezydenta Polski w 2015 roku. Od tego czasu mija 10 lat, co oznacza, że po najbliższych wyborach poznamy nazwisko nowej głowy państwa. W rozmowie z Marzeną Nykiel, redaktor naczelną portalu wPolityce.pl oraz Wojciechem Biedroniem, dziennikarzem wPolityce.pl i Telewizji wPolsce24 Andrzej Duda mówił m.in. o największym sukcesie podczas dekady sprawowania urzędu. Przyznał, że jest nim relacja, jaką zbudował między Polską a USA m.in. w zakresie obronności.
- To, że dzisiaj mamy tak bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Tego naprawdę nam inni zazdroszczą, zwłaszcza w naszej części Europy. Po pierwsze, że mamy na swoim terytorium taką ilość amerykańskich wojsk, jak na standardy Europy Centralnej. Że to są nie tylko tysiące amerykańskich żołnierzy, ale że jest to także amerykańska infrastruktura, że stacjonują w naszym kraju także żołnierze innych państw członkowskich NATO – powiedział prezydent.
Rozwój armii
Andrzej Duda zauważył też, jak podczas jego prezydentury rozwinęła się polska armia.
- Płacimy na obronność w stosunku do Produktu Krajowego Brutto najwięcej w Sojuszu Północnoatlantyckim. Zmodernizowaliśmy naszą armię na skalę, o jakiej w sąsiedztwie mogą tylko pomarzyć: podpisaliśmy umowy na czołgi K2, najnowsze wersje czołgów ABRAMS, wyrzutnie HIMARS, 96 śmigłowców Apache. To są zakupy, o których inni mogą tylko pomarzyć – podkreślił.
Sekretarz NATO zaniemówił
Prezydent opowiedział również o rozmowie z Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, z którym spotkał się tuż po wygranych wyborach w 2015 roku.
- Pamiętam, jak popatrzył na mnie Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg, kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy – powiedział.
- Odwiedził mnie w Pałacyku na ulicy Foksal, gdzie tymczasowo urzędowałem jako prezydent-elekt. Pierwsze, co do niego powiedziałem, to że chciałbym mieć bazę NATO w Polsce. Pamiętam, że on zaniemówił – relacjonował prezydent.
źr. wPolsce24 wPolityce.pl