Policjanci zapowiadają protest. Siemoniak: na podwyżki nie ma pieniędzy
W piątek Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną w związku z brakiem porozumienia z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Związkowcom chodzi m. in. o waloryzację pensji o 15 proc. oraz o powszechne świadczenia mieszkaniowe na wzór tych, do jakich mają prawo żołnierze.
Jak podał RMF na razie organizatorzy protestu utrzymują w tajemnicy szczegóły planowanej akcji. Ma być ona jednak uciążliwa dla władz, ale skuteczna. Nie wykluczają jednak powtórki z 2018 roku, gdy funkcjonariusze masowo przechodzili na zwolnienia
Siemoniak: siedzimy przy stole
Pytany o ten protest w Programie Pierwszym Polskiego Radia szef MSWiA Tomasz Siemoniak odpowiedział, że "przyjmuje to ze smutkiem".
Siedzimy przy stole, rozmawiamy, składamy stronie związkowej bardzo poważne propozycje w takich obszarach, które zostały nam wskazane - podkreślił.
Dodał, że chodzi o kwestie dodatków mieszkaniowych dla funkcjonariuszy podległych MSWiA.
Na pewno nie ma środków na 15-proc. podwyżki dla policjantów, natomiast pracujemy nad tym, żeby były środki na kwestie mieszkaniowe, które i przez samych funkcjonariuszy, komendantów czy związki zawodowe są podnoszone jako absolutnie temat numer jeden – zaznaczył.
„Niewłaściwe” żądania
Skrytykował też żądania funkcjonariuszy. Przypomniał, że w Radzie Dialogu Społecznego jest rozpatrywany postulat, by dla całej sfery budżetowej podwyżki wyniosły 15 proc. Do tego, na początku roku w sferze budżetowej, a więc także dla funkcjonariuszy MSWiA, w tym policjantów, były podwyżki o 20 proc.
Więc wydaje mi się, że tutaj taka akcja jest niewłaściwa - dodał.
Podkreślił, że stara się rozwiązywać różne problemy czy dotyczące podwyżek czy np. kwestii mieszkaniowych policjantów, ale możliwości budżetowe są ograniczone. Jego zdaniem liderzy związkowi wiedzą, ile jest pieniędzy w budżecie.
Policjanci winią rząd
W piątek Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną.
"Od wielu miesięcy staraliśmy się prowadzić rozmowy z rządem, apelując o poprawę warunków pracy policjantów, o zapewnienie adekwatnych wynagrodzeń, a także o zwiększenie środków na rozwój i modernizację służb mundurowych, które stanowią fundament bezpieczeństwa obywateli. (...). Niestety, pomimo wielokrotnych spotkań, prób negocjacji oraz gotowości do kompromisu, MSWiA nie wykazało żadnej chęci do faktycznego rozwiązania naszych problemów. Zamiast prowadzić dialog, konsekwentnie odrzucano nasze postulaty, ignorując potrzeby i oczekiwania funkcjonariuszy policji" – piszą funkcjonariusze w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie NSZZP.
Zapowiadają, że protest będzie trwał tak długo aż rządzący „wykażą wolę do poważnych negocjacji i podjęcia realnych działań”.
„To MSWiA ponosi pełną odpowiedzialność za to, że sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i zmusiła nas do podjęcia tej decyzji" - dodają.
źr. wPolsce24 za polskieradio24.pl/nszzp.pl