Polska

Szpieg, awanturnik, żołnierz, pisarz. Po dekadach Sergiusz Piasecki w końcu spoczął w polskiej ziemi

opublikowano:
mid-25929532
Swoją najsłynniejszą powieść napisał w więzieniu (fot. PAP/Piotr Nowak)
Po II Wojnie Światowej Sergiusz Piasecki, który już wtedy był jednym z najsłynniejszych polskich pisarzy, musiał uciekać do Anglii. Teraz jego szczątki w końcu spoczęły w ojczystej ziemi.

Piasecki urodził się w Lachowiczach na Białorusi. Był synem zubożałego, zrusyfikowanego szlachcica z Polski i białoruskiej wieśniaczki. Jego dzieciństwo było bardzo trudne – ojciec niewiele się nim interesował, a jago konkubina maltretowała go fizycznie i psychicznie. W jego domu rozmawiano wyłącznie po rosyjsku.

Przestępca i żołnierz

W pierwszy konflikt z prawem wszedł już jako nastolatek. Z powodu bójki w szkole trafił do więzienia, ale uciekł z niego i przeprowadził się do Moskwy. Tam był świadkiem rewolucji październikowej. To, co widział oraz śmierć jego przyjaciół sprawiły, że całym sercem znienawidził komunizm.

W trakcie rewolucji Piasecki uciekł do Mińska, gdzie związał się z lokalnym światem przestępczym. Gdy do miasta dotarły białoruskie oddziały, które walczyły o niepodległość tego kraju, zaciągnął się do wojska. Po ich rozbiciu dołączył do Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Walczył też w obronie Warszawy podczas wojny z bolszewikami.

Szpiegował Rosjan

Piaseckiego zdemobilizowano w 1921 roku. Został bez środków do życia, więc zaczął się imać różnych, zwykle nielegalnych zajęć. Był m.in. szulerem, fałszował czeki, uczestniczył też w produkcji pornografii. W połowie 1922 roku wstąpił do Oddziału II Sztabu Generalnego. Dzięki perfekcyjnej znajomości rosyjskiego i białoruskiego, łącznie z lokalnymi dialektami, sprytowi i szaleńczej odwadze okazał się być świetnym wywiadowcą działającym w ZSRS. Praca w wywiadzie była jednak słabo płatna, więc dorabiał sobie jako przemytnik.

Niestety w tamtym czasie Piasecki uzależnił się od kokainy, którą często używał w formie łapówki dla sowieckich oficerów. Narkomania, kłótnie z przełożonymi i awanturnicze wyczyny sprawiły, że został zwolniony ze służby i znów został bez zajęcia. Po nieudanej próbie wstąpienia do Legii Cudzoziemskiej wrócił więc do bycia przestępcą. 

Niespodziewana kariera

Jakiś czas potem napadł pod Grodnem na dwóch żydowskich kupców i na pasażerów kolejki wąskotorowej. Kochanka jego wspólnika złożyła w tej sprawie zeznania, więc wkrótce potem został aresztowany w Wilnie, a sąd skazał go na karę śmierci. Życie uratował mu prezydent Ignacy Mościcki, który z racji jego zasług dla wywiadu zmienił ten wyrok na 15 lat więzienia. Piasecki, po krótkim pobycie w Lidzie, trafił do Świętego Krzyża, najcięższego więzienia II RP. Sprawiał tam ogromne problemy i za karę przesiedział w izolatce łącznie dwa lata. 

W więzieniu Piasecki nauczył się w końcu literackiej polszczyzny, dzięki lekturze Biblii i „Wiadomości Literackich”. Gdy zauważył w nich ogłoszenie o konkursie literackim, postanowił zostać pisarzem. Dwie pierwsze autobiograficzne książki, spisane w niewielkim brulionie, dotyczyły jednak jego pracy w wywiadzie, więc zostały wstrzymane przez cenzurę. Trzecia opowiadała o przemytnikach więc zezwolono na jej wydanie. „Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy” stał się od razu międzynarodowym bestsellerem, a o jego uwolnienie zaczęli zabiegać czołowi polscy pisarze. Prezydent Mościcki ostatecznie ułaskawił go w 1937 roku, gdy do odsiadki zostały mu jeszcze cztery lata. Po wyleczeniu nabytej w więzieniu gruźlicy osiadł pod Nowogródkiem. Zaprzyjaźnił się z całą śmietanką kultury II RP.

Gdy wybuchła II Wojna Światowa, Związek Walki Zbrojnej zaproponował Piaseckiemu dowodzenie oddziałem specjalnym, który wykonywał wyroki śmierci na kolaborantach. Zgodził się, ale odmówił złożenia przysięgi 0 uważał, że rząd w Londynie i komenda główna AK mają zbyt łagodny stosunek do sowietów. Miał na koncie wiele brawurowych akcji, jak np. włamanie do ochranianego przez Gestapo urzędu, z którego wyniósł dokumenty obciążające aresztowanego wcześniej żołnierza AK. Podczas wojny przeszedł też na katolicyzm, ożenił się i miał ze swoją żoną syna.

Zmarł na emigracji 

Po zajęciu przez Rosjan kresów przez rok ukrywał się przed UB, które szukało go z powodu listu, w którym krytycznie opisał sytuację pod rządami komunistów. W 1946 roku udało mu się uciec do Włoch z konwojem UNRRA, gdzie utrzymywał się z pracy fizycznej. Melchior Wańkowicz poprosił gen. Władysława Andera, by ten przyjął go do II Korpusu, dzięki czemu wraz z wojskiem dostał się do Anglii. Miał w niej spędzić resztę życia.

Na emigracji dużo pisał. Odtworzył m.in. swoje książki o pracy w wywiadzie. Napisał też „Zapiski Oficera Armii Czerwonej” - satyryczną powieść o okupacji Lidy i Wilna, napisaną z perspektywy sowieckiego okupanta. Chociaż jego książki dziś należą do ścisłego kanonu polskiej kultury, nie zarobił na nich zbyt wiele i żył w biedzie. W 1964 roku zmarł na raka i został pochowany na cmentarzu w Hastings.

Dzięki inicjatywie IPN i w porozumieniu z rodziną pisarza dokonano ekshumacji szczątek pisarza i sprowadzono je do Polski. Sam Piasecki wielokrotnie przyznawał za życia, że marzy o powrocie do kraju. Stało się to po ponad 6 dekadach na obcej ziemi. Dziś, po mszy świętej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, w której wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w tym prezydent RP Karol Nawrocki, jego szczątki złożono na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Spoczął w kwaterze A18.

źr. wPolsce24

Polska

Karol Nawrocki: Co chcemy powiedzieć tym, którzy krwią przynieśli nam niepodległość, kiedy część polityków gotowa jest oddawać polską wolność?

opublikowano:
Zrzut ekranu 2025-11-11 134622
- Wystarczył jeden wiek, by Rzeczpospolita upadła pod siłą, presją trzech zaborców. Ale przyszły po tych 30 pokoleniach, które Rzeczpospolitą budowały kolejne pokolenia. Pięć pokoleń Polaków gotowych do walki o to co najważniejsze. Pięć pokoleń Polaków do walki powstańczej i insurekcyjnej, do ciężkiej pozytywistycznej pracy dla wspólnego domu, którym miała być odrodzona Rzeczpospolita – powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Polska

Tylko u nas! Wywiad z prezydentem Karolem Nawrockim. "Jestem po to, by Polacy do siebie nie strzelali"

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki w czasie wywiadu dla telewizji wPolsce24
Prezydent Karol Nawrocki w czasie wywiadu dla telewizji wPolsce24
Wyjątkowa rozmowa w wyjątkowym dniu. Prezydent Karol Nawrocki przyjął w Pałacu Prezydenckim Emilię Wierzbicki i Wojciecha Biedronia, dziennikarzy telewizji wPolsce24. W czasie długiej rozmowy prezydent odniósł się zarówno do historii Polski, w której się przecież specjalizuje, jak i do bieżących wydarzeń na naszej scenie politycznej.
Polska

Czy prezydentowi coś grozi? "Ta władza nie cofnie się przed niczym. To są bandyci"

opublikowano:
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Obok dziennikarze komentują pierwsze 100 dni prezydentury.
Karol Nawrocki wściekle atakowany przez rządzących. Czy prezydentowi może coś grozić? (fot. wPolsce24)
- Mam wrażenie, że Karol Nawrocki powinien być jeszcze bardziej pilnowany. Ogromne przed nim wyzwania, ale też niebezpieczeństwa. Wiemy, co to jest za władza. To są bandyci bardzo często. Są ludzie, którzy będą używali okropnych narzędzi wobec Karola Nawrockiego - powiedział na antenie telewizji wPolsce24 Wojciech Biedroń w rozmowie z Jackiem Karnowskim.
Polska

17 funkcjonariuszy Straży Granicznej rannych po ataku migrantów

opublikowano:
Generał Sławomir Klekotka w rozmowie z telewizją wPolsce24 opowiada o sytuacji na granicy
Generał Sławomir Klekotka w rozmowie ze Stanisławem Pyrzanowskim (fot. wPolsce24)
- Jeżeli chodzi o liczbę funkcjonariuszy Straży Granicznej, to takich osób było 17, które miały uszczerbek na zdrowiu w wyniku agresji cudzoziemców - powiedział w rozmowie ze Stanisławem Pyrzanowskim na antenie telewizji wPolsce24 komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej generał Sławomir Klekotka.
Polska

Prokuratura Żurka ściga Bąkiewicza. „Granica śmieszności została przekroczona”

opublikowano:
Konferencja prasowa po przesłuchaniu Roberta Bąkiewicza – emocje i komentarze
W Gorzowie Wielkopolskim odbyło się dziś kolejne przesłuchanie Roberta Bąkiewicza. Były lider Marszu Niepodległości I Ruchu Obrony Granic usłyszał nowe zarzuty – tym razem dotyczące znieważenia sędziów, prokuratorów, dziennikarzy oraz polityków, a także nawoływania do nienawiści wobec Niemców.
Polska

Marta Nawrocka szczerze o życiu w Pałacu. “Mój mąż to tytan pracy”

opublikowano:
Nawrocka
Pierwsza dama Marta Nawrocka w pierwszej telewizyjnej rozmowie od czasu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta opowiedziała na antenie wPolsce24 o pierwszych 100 dniach w Pałacu Prezydenckim. To szczery, pełen emocji wywiad. Pierwsza dama opowiada o walce z hejtem, swoich planach związanych z działalnością społeczną oraz o życiu rodzinnym, które wbrew pozorom niewiele się zmieniło.