Polska

Polska dała rosyjskiemu opozycjoniście dom i pieniądze. A on był szpiegiem

opublikowano:
Funkcjonariusze ABW zatrzymują podejrzanego o szpiegostwo mężczyznę – rosyjskiego studenta, który miał współpracować z FSB.
ABW ustaliła, że szpiegował osoby, które pomagają w Polsce rosyjskiej opozycji (fot. ilustracyjna Pixabay)
Uchodźca z Rosji, który podawał się za opozycjonistę, dostał w Polsce stypendium i zakwaterowanie. Okazało się, że to rosyjski szpieg.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • 29-letni Igor R. przyjechał do Polski jako rosyjski uchodźca i student informatyki.

  • Otrzymał stypendium i zakwaterowanie w akademiku w Sosnowcu.

  • ABW ustaliła, że był agentem FSB i przekazywał informacje o polskich urzędnikach.

  • Jego nazwisko pojawiło się w śledztwie dotyczącym paczki z częściami do bomby.

  • Razem z żoną został oskarżony o szpiegostwo – grozi im dożywocie.

  • Proces w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu rozpocznie się 8 grudnia.

Igor R. to 29-letni student informatyki z Obwodu Saratowskiego. Do Polski przybył po rosyjskiej agresji na Ukrainę i przedstawiał się jako opozycjonista, twierdził m.in., że zorganizował na Śląsku demonstrację przeciwko Władimirowi Putinowi. W ramach wsparcia dla rosyjskiej opozycji pozwolono mu dokończyć w Polsce studia informatyczne. Zapewniono mu także zakwaterowanie w domu studenta w Sosnowcu, gdzie zamieszkał z żoną Iriną. Otrzymał także stypendium i pomoc socjalną w wysokości 5 tys. zł miesięcznie.

Podwójne życie opozycjonisty 

Tymczasem okazało się, że rosyjski „opozycjonista” prowadzi podwójne życie. Wirtualna Polska informuje, że ABW ustaliła, iż Igor R. jest rosyjskim szpiegiem i współpracuje z FSB. - Miałem robić to, co lubię, iść w górę wśród kręgów rosyjskich opozycjonistów, poznawać nowych ludzi, na końcu informować o wszystkim Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Wydawało mi się że robię więcej dobrego, jak złego – zeznał, twierdząc, że współpracował z rosyjskim wywiadem ze strachu.

Jak pisze WP, po trwającym rok śledztwie, ABW i Prokuratura oskarżają Igora R. i jego żonę o udział w działalności rosyjskiego wywiadu i przekazywanie służbom wiadomości, które mogły wyrządzić szkodę Polsce. Ich proces w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu zaplanowano na 8 grudnia. Za szpiegostwo grozi im od 8 lat więzienia do dożywocia.

Służby wpadły na jego ślad przy okazji głośnej sprawy ukraińskiej modelki Kristiny S. Jak informował wcześniej portal wPolsce24.tv, w lipcu zeszłego roku w magazynie koło Piotrkowa Trybunalskiego znaleziono paczkę z elementami, z których można było skonstruować bombę. Śledztwo wykazało, że ładunek miał posłużyć do uszkodzenia obiektów strategicznych, jak gazociąg w Sosnowcu czy rurociąg ciepłowniczy Tauron. Ukrainkę zatrzymano w październiku zeszłego roku na jednym z lotnisk w Polsce – miała wysłać tę paczkę za pomocą paczkomatu.

O sprawie zrobiło się głośno gdy WP ujawniła, że skazano ją za to na zaledwie 18 tys. złotych grzywny, z czego ostatecznie zapłaci 6, bo sąd zgodził się odliczyć od niej czas spędzony w areszcie tymczasowym.

Twierdził, że to zwykła przysługa

Igor R. figurował na etykiecie przesyłki jako odbiorca. Zeznał, że miał odebrać tę przesyłkę na prośbę innego rosyjskiego opozycjonisty mieszkającego w Polsce, Emila G. Twierdził, że była to zwykła przysługa między znajomymi, a on sam nie znał zawartości paczki.

Podejrzenia służb wzbudził fakt, że w jego telefonie znaleziono zdjęcia gazociągu w Sosnowcu i rurociągu Tauronu. 

To nie był jedyny ślad. Jak informuje WP, żona Igora R. początkowo broniła go w rosyjskich serwisach internetowych, przedstawiając sprawę jako pomyłkę polskich służb lub zemstę Rosjan za działalność opozycyjną męża. Śledczy ustalili jednak, że w trakcie kursu językowego w Polsce dowiedziała się, że mąż zdradza ją z inną Rosjanką, więc opowiadała w prywatnych rozmowach z innymi rosyjskimi imigrantami, że jej mąż współpracuje z oficerem FSB o imieniu Jewgienij.

Na pierwszym lub drugim roku studiów Igor ujawnił jej, że został zwerbowany przez rosyjski wywiad i pisał dla niego sprawozdania z konferencji opozycyjnej organizacji Otwarta Rosja. Z Jewgienijem kontaktował się przy pomocy prostego telefonu komórkowego.

Małżeństwo przybyło do Polski w 2022 roku dzięki zaproszeniom uzyskanym w MSZ. Igor powiedział żonie, że muszą uciekać, bo boi się, że wcielą go do wojska i wyślą na front.

W pewnym momencie kobieta postanowiła odwiedzić rodzinę w Rosji. Igor wręczył jej polską wódkę i pudełko ciastek, które miała wysłać w Rosji na wskazany adres. Oprócz tego do paczki miała wrzucić pendrive z zaszyfrowanymi raportami męża. Śledczy ustalili, że Igor R. opisywał w nich osoby wspierające rosyjskich opozycjonistów w Polsce – urzędników z polskiego MSZ, osoby zaangażowane w program Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej i nauczycieli z Uniwersytetu Śląskiego, którzy uczyli ich języka polskiego. 

Twierdzi, że bał się o ojca 

Igor R. przyznał się do współpracy z FSB. Twierdził jednak, że zgodził się na nią ze strachu. Służby miały szantażować go groźbą, że jeśli nie będzie składał im raportów, to wyślą jego ojca na front. Jewgienij miał mu wysyłać wiadomości na Telegramie, w których domagał się przesyłania zamówionych części samochodowych – co było szyfrem oznaczającym, że ma wysyłać swoje ustalenia.

W śledztwie nie udało się zatrzymać Emila G., który uciekł do Rosji. O samym Jewgieniju niewiele wiadomo. W jednej z relacji pojawiło się jego nazwisko, Jewgienij Litko, ale nie wiadomo, czy to nie jest pseudonim. Pojawiła się także informacja, że mieszka w Niemczech, skąd kieruje swoją siatką szpiegowską. Z akt sprawy nie wynika, czy polskie służby podjęły jakąkolwiek próbę jego zatrzymania.

źr. wPolsce24 za WP.pl

Polska

Dziennikarz zadzwonił do rzecznika Straży Granicznej w programie na żywo. Zdumiewające zachowanie

opublikowano:
Stopklatka pokazująca Samuela Pereirę w programie omawiającym porzucenie przez obecny polski rząd byłej rzeczniczki Straży Granicznej, Anny Michalskiej, w jej walce o dobre imię.
(fot. screen wPolsce24)
Ludzie Tuska porzucili kapitan Annę Michalską, byłą Rzecznik Straży Granicznej w jej walce o dobre imię. Zaatakowana przez patocelebrytów funkcjonariuszka nie może liczyć na wsparcie władzy, bo ta jest politycznym beneficjentem zachowań tych, którzy zniesławiali Michalską. Dlaczego jednak swojej koleżanki nie bronią dziś nawet przedstawiciele Straży Granicznej, którzy nie chcą zająć w jej sprawie żadnego stanowiska?
Polska

Wiadomości wPolsce24: Pełne wydanie 2 listopada 2025

opublikowano:
Główne wydanie Wiadomości z 2 listopada koncentrują się na trzech głównych tematach: obchodach Dnia Zadusznego, relacjach polsko-ukraińskich oraz krajowych inwestycjach i wydarzeniach. Materiał porusza kwestie komercjalizacji tradycji zaduszkowych oraz znaczenia pamięci dla narodu, a także analizuje zaostrzenie relacji z Ukrainą, wzywając do budowania ich na zasadzie wzajemności i prawdy historycznej, szczególnie w kontekście ochrony polskiego rolnictwa i sprzeciwu wobec gloryfikacji UPA
(fot. wPolsce24)
Główne wydanie programu informacyjnego telewizji wPolsce24 koncentruje się na trzech głównych tematach: obchodach Dnia Zadusznego, relacjach polsko-ukraińskich oraz krajowych inwestycjach i wydarzeniach.
Polska

Prezydent chce pomóc emerytom. Co zrobi z tym rząd i Sejm?

opublikowano:
Prezydent Karol Nawrocki na spotkaniu z emerytami w Sochaczewie. Seniorzy zachwyceni rozmową z prezydentem i jego propozycją waloryzacji emerytur
Karol Nawrocki spotkał się z emerytami (fot. wPolsce.24)
Prezydent Karol Nawrocki, spotkał się w Sochaczewie z seniorami, gdzie przedstawił swoją najnowszą inicjatywę ustawodawczą dedykowaną emerytom.
Polska

Wielki protest w Katowicach. „Donald Tusk, gdzie twój mózg”

opublikowano:
katowice protest
W Katowicach protest górników i hutników (Fot. wPolsce24)
Wielotysięczny marsz gwiazdy ulicami Katowic to krzyk rozpaczy pracowników polskiego przemysłu. – Nie chcemy powtórki sprzed 25 lat, kiedy tzw. transformacja doprowadziła do biedy na Śląsku, w tej chwili zagląda nam to w oczy – mówił szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.